W ubiegłym roku Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Białymstoku skierował Marię Ł. (dane zmienione) poza kolejnością do domu pomocy społecznej. Uznano, że wymaga całodobowej opieki ze względu na stan zdrowia i wiek. Zgodnie z przepisami ustawy o pomocy społecznej pobyt w DPS jest odpłatny do wysokości średniego miesięcznego kosztu utrzymania podopiecznego. Koszt ten stale rośnie. Do wnoszenia opłat za pobyt zobowiązany jest w pierwszym rzędzie sam pensjonariusz. Dopiero gdy nie jest w stanie pokryć całego kosztu utrzymania, opłaty obciążają kolejno małżonka, zstępnych, wstępnych oraz właściwą gminę.
Opłatę od samej Marii Ł. ustalono na 946 zł miesięcznie, czyli na 70 proc. jej emerytury. Nie pokrywała ona jednak średniego miesięcznego kosztu pobytu w DPS. Zarządzeniem prezydenta Białegostoku określono ten koszt na przeszło 3300 zł. Różnicę powinni więc pokryć jej bliscy.
Maria Ł. ma dwie córki i trójkę dorosłych wnuków. Po zbadaniu ich sytuacji materialnej ustalono, że jedynie dochody jednej z córek oraz jednej z wnuczek nie pozwalają na obciążenie ich opłatami. Pozostała zatem druga córka i dwójka wnuków. Zgodnie z decyzjami potwierdzonymi przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Białymstoku wysokość odpłatności od córki ustalono na 510 zł miesięcznie, od każdego z dwójki wnuków – na 932 zł miesięcznie. Emerytura córki wynosiła 2400 zł netto miesięcznie, zarobki wnuków – 5400 zł i 3200 zł.
Wszyscy zaskarżyli te decyzje do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku. Twierdzili, że umieszczając babcię w DPS w nagłym trybie, uniemożliwiono im podjęcie własnej indywidualnej decyzji. Nie oceniono, czy rzeczywiście była taka potrzeba. W zawartej wówczas umowie z DPS wysokość opłat była znacznie niższa niż określona w decyzjach.
Sąd oddalił wszystkie trzy skargi. Dwa wyroki, wydane w sprawach ze skarg wnuków, już się uprawomocniły. W trzeciej ze spraw, rozpoznawanej ostatnio, skargę wnosiła córka Marii Ł. Zarzuciła, że wysokość opłaty została oparta tylko na zaświadczeniu o wysokości emerytury. Nie wzięto pod uwagę, że jest osobą samotną, w złym stanie zdrowia, której koszty utrzymania są wyższe.