Zgodnie z postanowieniami Kodeksu wyborczego, wyborca stale zamieszkały za granicą, który będzie przebywał w Polsce w dniu wyborów, może wziąć udział w głosowaniu w dowolnym obwodzie głosowania, jeśli przedłoży obwodowej komisji wyborczej ważny polski paszport oraz dokument potwierdzający, że stale zamieszkuje za granicą. Dokumentem takim może być np. karta stałego pobytu, dokument potwierdzający zatrudnienie za granicą lub uprawnienie do korzystania ze świadczeń ubezpieczenia społecznego za granicą. Na tej podstawie obwodowa komisja wyborcza dopisze taką osobę do spisu wyborców, zaznaczając to w paszporcie.
Zdaniem rzecznika wymóg posiadania ważnego paszportu podczas głosowania w lokalu wyborczym staje się w praktyce barierą dla polskich obywateli, którzy mieszkając na stałe w państwach Unii Europejskiej nie mają obowiązku i często nie legitymują się ważnym polskim paszportem, a jedynie polskim dowodem osobistym.
- Konieczne jest odstąpienie od wymogu posiadania ważnego paszportu przez polskich wyborców zamieszkujących w państwach UE, mających zamiar zagłosować osobiście w lokalu wyborczym w Polsce. Jest to wymóg nieprzystający do sytuacji wciąż zwiększającej się grupy Polaków mieszkających na terenach przygranicznych - uważa rzecznik.
I dodaje, że należy rozważyć wprowadzenie do polskiego prawa wyborczego innego rozwiązania niwelującego ryzyko wielokrotnego głosowania przez polskich obywateli przebywających na stałe za granicą, jednocześnie nie stanowiącego znaczącego ograniczenia do korzystania przez nich z konstytucyjnych praw wyborczych.
W ocenie rzecznika dodatkowo należy rozważyć rezygnację z wymagania zawartego w Kodeksie wyborczym w części opisującej tryb dopisania się do spisu wyborców u właściwego konsula lub głosowania korespondencyjnego poza granicami kraju, posiadania ważnego paszportu w państwach, w których dowód osobisty jest wystarczającym dokumentem dla przekroczenia granicy na rzecz ważnego dowodu osobistego.