W czwartek politycy Porozumienia Jarosława Gowina spotkali się z liderami Koalicji Polskiej. Po spotkaniu liderzy obydwu formacji przyznali, że łączy ich przekonanie, że wyborów w maju nie da się przeprowadzić. Obie strony pozostały jednak przy swoich stanowiskach co do metody, by do wyborów nie doprowadzić. Coraz częściej jako możliwa data wyborów pojawia się sierpień. Jarosław Gowin zapowiedział, że do wprowadzenia na krótko stanu klęski żywiołowej i tym samym przesunięcia wyborów na sierpień będzie przekonywał innych polityków Zjednoczonej Prawicy. – Taki plan alternatywny zawsze jest – słyszymy z PiS. Zwłaszcza jeśli organizacja wyborów 10 maja, co forsuje PiS, napotyka na kolejne trudności. Nasi rozmówcy z klubu PiS zastrzegają jednak, że władze partii całkowicie wykluczają, by wybory można było przesunąć na przyszły rok lub rok 2022. – Wybory odbędą się w tym roku, w maju albo w sierpieniu – przekonuje nasz rozmówca, ważny poseł PiS.