Gowin mówił po spotkaniu z Kosiniakiem-Kamyszem i Pawłem Kukizem, że Porozumienie proponuje nadal rozwiązanie polegające na zmianie konstytucji i wydłużeniu kadencji prezydenta na dwa lata. Z kolei Koalicja Polska, jak mówił, proponuje zmianę konstytucji i wydłużenie kadencji o rok, na co jednak - jak stwierdził - raczej nie zgodzi się PiS.
Paweł Kukiz podkreślał, że rozmowy między liderem Porozumienia, a liderami Kukiz'15 i PSL dotyczyły "w pierwszej kolejności zdrowia, życia, gospodarki". - Termin wyborów prezydneckich to raczej przeszkoda przy zajmowaniu się tymi kwestiami - dodał.
Gowin podkreślał z kolei, iż "to wielka wartość, że rozmawiamy ze sobą ponad podziałami rząd-opozycja". - Rozmawialiśmy o sprawach walki z epidemią i wyprowadzenia polskiej gospodarki ze strony zapaści, hibernacji. W tych obszarach jest zbieżność. Zdecydowaliśmy o powołaniu zespołu ekspertów, który będzie rozmawiał o propozycjach zawartych w planie Sośnierza, a także Planie dla Polski Koalicji Polskiej - oświadczył.
- Bez rozmowy, bez dialogu nie wyjdziemy z tego impasu. Będziemy dążyć do jak najszybszego odmrożenia gospodarki - zapowiadał z kolei Kosiniak-Kamysz. Dodał, że "gdyby nie postawa Gowina to już dawno byłoby przegłosowanie głosowanie korespondencyjne". - Spróbujmy znaleźć rozwiązanie. Dzisiaj trzeba docenić tych, którzy próbują znaleźć to rozwiązanie. Bez stanowiska Porozumienia w ogóle byśmy dzisiaj o tym nie dyskutowali - mówił prezes PSL.