MON zapewnia, że Polacy w Afganistanie mają o wiele lepsze uzbrojenie niż w Iraku. Ale zdaniem krytyków ich słabym punktem jest osłona wywiadowcza i kontrwywiadowcza. - Korzystamy ze wsparcia Amerykanów i Brytyjczyków, a wiadomo, że najpierw się chroni swoich żołnierzy- tłumaczy "Rz" były szef MON Bronisław Komorowski (PO). Jego zdaniem może to być powód zainteresowania talibów polskimi jednostkami. Podobnego zdania jest wojskowy strateg gen. Stanisław Koziej.

Ale zagraniczni eksperci wątpią, aby talibowie dokonywali tak szczegółowych kalkulacji. - Atakowani są żołnierze ze wszystkich krajów tworzących koalicję. Przez Amerykanów, którzy w nalotach bombowych zabijają dziesiątki cywilów, Afgańczycy uważają za swoich wrogów wszystkie wojska NATO - wyjaśnia dr David Dunn z uniwersytetu w Birmingham. Wczoraj w zamachu w Kabulu zginęło trzech Niemców.