Kiedy kierowcy zdążą się już przyzwyczaić do utrudnień, czeka ich “niespodzianka” numer dwa – zamknięcie dwóch kolejnych ślimaków w tym miejscu.
Estakady w sąsiedztwie pomnika gen. Zygmunta Berlinga są w tak kiepskim stanie, że z ich rozbiórką nie można już dłużej zwlekać. Na pierwszy ogień pójdą dwa zjazdy z Trasy Łazienkowskiej: w kierunku Stadionu Dziesięciolecia i mostu Siekierkowskiego. Kilka tygodni później – termin nie został jeszcze wyznaczony – drogowcy zamkną dwa następne z Wału Miedzeszyńskiego: do wjazdu na Trasę Łazienkowską od strony stadionu i mostu Siekierkowskiego (patrz mapka).
Rozbiórka i odbudowa ślimaków mają się skończyć do 31 października. To oznacza ponad osiem miesięcy uciążliwości. – Na pewno będzie trudniej, ale raczej bez tragedii – twierdzi rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich Małgorzata Gajewska. – Średnie natężenie ruchu na każdej z tych estakad nie przekracza 250 pojazdów na dobę. Tymczasem np. na Trasie Toruńskiej wynosi prawie 5 tys.
– Tylko dzięki zamknięciu czterech estakad naraz miasto może się uporać z przebudową całego węzła jeszcze w tym roku – tłumaczy koordynator do spraw remontów Wiesław Witek.
Ruszając z rozbiórką w lutym, władze miasta chcą odpowiedzieć na zastrzeżenia kierowców, którzy zarzucają im inwestycyjny “sen zimowy” i marnowanie ciepłej zimy. Za tę inwestycję podatnicy zapłacą firmie WPM Mosty 41 mln zł. Prace powinny trwać od jesieni ubiegłego roku, ale odrzucony w przetargu Warbud zablokował budowę protestami i odwołaniami.