– Do nauki najlepsze są te z czterema średniej wielkości, niezbyt twardymi kółkami o średnicy 78 – 90 cm – mówi Adam Błażejewski z Delta Sport. – Są stabilne i niezbyt szybkie.
Rolki z mniejszymi i twardszymi kółkami przeznaczone są do jazdy wyczynowej. Można na nich rozwinąć prędkość nawet do 50 km/godz. Istotnym elementem konstrukcji jest też szyna, na której umocowany jest but. – Do mocowań stosuje się szyny tytanowo-aluminiowe lub kompozytowe – wymienia pan Adam. – Te pierwsze są mniej wytrzymałe, ale lepiej tłumią drgania. Kompozytowe natomiast są mocniejsze, ale nie amortyzują drgań, co znacznie obniża komfort jazdy – wyjaśnia sprzedawca.
Nie bez znaczenia jest też sam but. Nie powinien być ani za ciasny, ani za duży – źle dopasowany będzie dokuczał lub w ogóle uniemożliwi jazdę. Zarezerwujmy więc czas, by dobrać naprawdę odpowiedni rozmiar. Rolki mierzymy tak jak łyżwy, najlepiej na skarpetę, w której będziemy później jeździć. – Noga musi być stabilna, ale but nie może uwierać – podkreślają sprzedawcy.
Kupując rolki dzieciom wybierzmy te z regulowaną podeszwą (Delta Sport – 429 zł). Rosną one razem z użytkownikiem i można wydłużyć je nawet o kilka rozmiarów (np. 32 – 37).
Elementem mającym wpływ na bezpieczeństwo jazdy jest hamulec. O tym, czy powinien on być zamontowany na lewym czy na prawym bucie, decydują indywidualne predyspozycje użytkownika. – Hamulec powinien znaleźć się na tej nodze, którą hamujemy – podkreśla Adam Błażejewski.
Żeby sprawdzić, czy jesteśmy prawo- czy lewonożni, wystarczy przeprowadzić krótki test: odwracamy się tyłem do kogoś, kto lekko popchnie nas do przodu. Ta noga, którą się zatrzymamy, jest tą, którą będziemy hamować podczas jazdy. To na niej powinien być zamontowany hamulec.