Pięciu uczniów napadło na 14- letnią żydowską dziewczynkę w Villiers-le-Bel na przedmieściach Paryża. Chłopcy w wieku od 13 do 15 lat przewrócili nastolatkę na ziemię, bili ją pięściami i kopali w głowę.

– Zapłacisz za to, co robią Izraelczycy w Gazie. Powiedz swoim braciom, że my nie damy się bezkarnie zabijać – usłyszała ofiara. Rodzice dziewczynki złożyli skargę na policji, a sprawcy trafili do aresztu. Grozi im do trzech lat więzienia. Dwóch z nich chodzi do tej samej szkoły co ofiara.

W Brukseli nieznani sprawcy próbowali podpalić synagogę. Wcześniej „ozdobili” jej ściany swastykami oraz napisem „Śmierć Żydom!”.

W Danii palestyński imigrant strzelił do dwóch izraelskich turystów, poważnie ich raniąc. W Londynie nieznani sprawcy obrzucili synagogę koktajlami Mołotowa, a w Turcji odwołano mecz koszykówki między drużyną z Ankary a izraelskim klubem Bnei Hasharon – widzowie skandowali antyizraelskie hasła. W szwedzkim Helsingborgu antyglobaliści zdemolowali synagogę.

Antysemickich poglądów nie kryją politycy. Holenderski socjalista Harry van Bommel wziął udział w antyizraelskiej demonstracji w Amsterdamie. – Intifada, intifada, wolna Palestyna! – krzyczał. W tle słychać było okrzyki: – Żydzi do gazu! Zdaniem Centralnej Rady Żydów w Niemczech atmosfera się pogarsza. – Czuć wyraźną niechęć do Żydów, szczególnie wśród muzułmańskich imigrantów – twierdzi sekretarz generalny Rady Stephan Kramer.Według najnowszego sondażu Centrum Badań nad Antysemityzmem w Berlinie, aż 44 procent Europejczyków uważa, że Żydzi „nie zasługują na sympatię”.