Samolot krążył nad lotniskiem, piloci musieli zrzucić paliwo. Wylądował w asyście straży pożarnej.

Według LOT-u, do którego należy maszyna, samolot mógł dolecieć do Stambułu, ponieważ usterka nie była poważna. Przewoźnik zdecydował jednak o lądowaniu z uwagi na bazę techniczną, którą dysponuje na warszawskim lotnisku.