Prelegenci z IPN na prośbę Wspólnoty Polskiej, stowarzyszenia zajmującego się Polakami za granicą, mieli opowiedzieć polskiej młodzieży z Wilna o sowieckiej agresji z 1939 r. na polskie Kresy. Nie jest jednak pewne, czy zostaną wpuszczeni do wszystkich szkół, w których uczy się polska młodzież.
Informacje, że pojawiły się wątpliwości co do przeprowadzenia lekcji, przekazał nam jeden z przedstawicieli Wspólnoty Polskiej.
Dzień przed wejściem prelegentów do szkół dotarła do nich nieoficjalna wiadomość, że miejskie władze oświatowe Wilna nie chcą, by Polacy opowiedzieli o sowieckiej agresji.
Szef Wspólnoty Polskiej Maciej Płażyński potwierdził, że dotarły do niego takie informacje.
– Problem próbuje rozwiązać w Wilnie członek zarządu Wspólnoty Michał Dworczyk – mówi “Rz” Płażyński. Przekazał mu wiadomość, że Litwini zaprotestowali przeciwko temu, by prelekcje odbywały się w czasie godzin lekcyjnych. – Pismo od władz litewskich (do Macierzy Szkolnej opiekującej się polską oświatą na Litwie – red.) wysuwało też argument, że edukatorzy nie mają litewskich uprawnień edukacyjnych.