Sąd w Mińsku za konfiskatą Iwieńca

Sąd Obwodowy w Mińsku podtrzymał decyzję o oddaniu Domu Polskiego w Iwieńcu prorządowemu ZPB Stanisława Siemaszki

Publikacja: 11.03.2010 18:13

Andżelika Borys na wiecu w obronie Domu Polskiego w Iwieńcu 10 lutego 2010 r. Z lewej Andrzej Poczob

Andżelika Borys na wiecu w obronie Domu Polskiego w Iwieńcu 10 lutego 2010 r. Z lewej Andrzej Poczobut, prezes Rady Naczelnej Związku Polaków na Białorusi, z prawej Mieczysław Jaśkiewicz, wiceprezes ZPB. Wszyscy zostali wczoraj zatrzymani przez białoruską milicję

Foto: PAP

Na rozprawę kasacyjną do stolicy przyjechało wczoraj z Grodna i okolic około 100 zwolenników Andżeliki Borys, szefowej nieuznawanego przez władze Związku Polaków na Białorusi. Kilkudziesięciu osobom udało się wejść do sali, reszta czekała na werdykt pod gmachem sądu.

W odróżnieniu od poprzednich odsłon walki o Dom Polski w Iwieńcu wczoraj milicja nie urządziła łapanek na drodze do Mińska. Dzięki temu na rozprawę szczęśliwie dotarło całe kierownictwo ZPB, włącznie z Andżeliką Borys. Niemal wszyscy członkowie zarządu otrzymali w przeddzień rozprawy wezwania na przesłuchanie w czwartek w Grodnie, mimo to zdecydowali się jednak na wyjazd do Mińska.

Pół godziny po rozpoczęciu rozprawy z gmachu sądu zaczęli wychodzić ci, którym udało się wejść do środka. Owacji nie było, bo już z wyrazu ich twarzy można było wywnioskować, jaki zapadł werdykt. – To prawomocna decyzja, ale nie mogę z nią się zgodzić – powiedział „Rz” Aleksander Galijew, adwokat wyrzuconej z Domu Polskiego wieloletniej dyrektorki tej placówki Teresy Sobol. Podczas rozprawy przedstawiciele prorządowego ZPB Siemaszki oświadczyli, że nie mają żadnych pretensji do pani Sobol. Zdaniem adwokata stanowiło to wystarczającą podstawę do oddalenia pozwu.

Rozczarowania werdyktem nie krył przyglądający się procesowi przedstawiciel polskiej ambasady w Mińsku, konsul Marek Martinek. W rozmowie z „Rz” dyplomata ujawnił, że białoruskie sądy nie chcą przyjąć pozwu naszej ambasady dotyczącego sprzętu, w jaki dzięki jej pomocy wyposażono Dom Polski w Iwieńcu. Konsul zapewnił jednak, że placówka nie zaprzestanie prób odzyskania sprzętu drogą sądową.

Jak poinformował portal Biełorusskij Partizan, do ambasady polskiej wpłynął list otwarty skierowany do władz Polski, podpisany przez 24 tysiące białoruskich Polaków wspierających w konflikcie o ZPB reżim w Mińsku. Treść listu nie została ujawniona.

[i]Andrzej Pisalnik z Mińska[/i]

Na rozprawę kasacyjną do stolicy przyjechało wczoraj z Grodna i okolic około 100 zwolenników Andżeliki Borys, szefowej nieuznawanego przez władze Związku Polaków na Białorusi. Kilkudziesięciu osobom udało się wejść do sali, reszta czekała na werdykt pod gmachem sądu.

W odróżnieniu od poprzednich odsłon walki o Dom Polski w Iwieńcu wczoraj milicja nie urządziła łapanek na drodze do Mińska. Dzięki temu na rozprawę szczęśliwie dotarło całe kierownictwo ZPB, włącznie z Andżeliką Borys. Niemal wszyscy członkowie zarządu otrzymali w przeddzień rozprawy wezwania na przesłuchanie w czwartek w Grodnie, mimo to zdecydowali się jednak na wyjazd do Mińska.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!