Chile nie wybacza chwil zaćmienia

Chile – Szwajcaria 1:0. Chilijczycy dokonali niemożliwego: strzelili Szwajcarom gola, przerywając ich rekordową serię

Publikacja: 22.06.2010 01:57

Odliczanie trwało od 1994 roku, przez trzy mundialowe starty Szwajcarów. Kilka ostatnich minut mistrzostw w USA, całe finały w Niemczech, jeden wieczór w RPA, podczas którego zadrżała Hiszpania, i większość meczu z Chile. Razem aż 558 min bez straty gola, blisko kwadrans więcej niż poprzedni rekordziści Włosi.

Ale po meczu Szwajcarzy o rekordach rozmawiać nie mieli ochoty. Tym razem schwyzenaccio, jak je nazwali po meczu z Hiszpanią tamtejsi dziennikarze, nie było znakiem zwycięstwa. Tam, gdzie w spotkaniu z Hiszpanią stał mur, w meczu z Chile były już tylko pojedyncze przeszkody. Zamiast natchnionego wybijania z rytmu były faule i pretensje do sędziego. Kartek było tyle, ile w niesławnym meczu Serbii z Niemcami, więcej dostali Chilijczycy, ale jedyną czerwoną – Szwajcar Valon Behrami. Trener Ottmar Hitzfeld oszczędzał go na to spotkanie, liczył na jego nieprzewidywalność, ale dostał tylko bałkański temperament. Behrami, emigrant z Kosowa, wyleciał z boiska już w 31. minucie. W jednej akcji dwa razy zamachnął się ręką na rywali, trafił w twarz Arturo Vidala.

Chile takich chwil zaćmienia nie wybacza. Próbowało złamać Szwajcarów różnymi sposobami, miało dużo okazji, jedną bramkę nieuznaną z powodu spalonego. Udało się dopiero rezerwowemu Markowi Gonzalezowi w 75. minucie. Esteban Paredes podał spod linii końcowej, Gonzalez uderzył głową tak, że piłka odbiła się jeszcze od boiska i obrońca Stephan Lichtsteiner nie był w stanie jej wybić. Szwajcarzy mieli potem jedną doskonałą okazję, a Chile szczęście, gdy Eren Derdiyok strzelił obok słupka. Ale to szczęście zasłużone. I otwierające bardzo szeroko drzwi do drugiej rundy.

[i]—Paweł Wilkowicz z Kapsztadu [/i]

[ramka]>GRUPA H

CHILE – SZWAJCARIA 1:0 (0:0)

Bramka: M. Gonzalez (75). Żółte kartki: H. Suazo, C. Carmona, W. Ponce, M. Fernandez, G. Medel, J. Valdivia (Chile); B. Nkufo, T. Barnetta, G. Inler (Szwajcaria). Czerwona kartka: V. Behrami (31, Szwajcaria). Sędziował Khalil Al-Ghamdi (Arabia Saudyjska). Widzów 34 872.

Chile: Bravo - Isla, Medel, Ponce, Jara - Vidal (46, Gonzalez), Carmona, Fernandez (65, Paredes) - Sanchez, Suazo (46, Valdivia), Beausejour.

Szwajcaria: Benaglio - Lichtsteiner, Von Bergen, Grichting, Ziegler - Behrami, Inler, Huggel, Fernandes (77, Bunjaku) - Frei (42, Barnetta) - Nkufo (68, Derdiyok).[/ramka]

Odliczanie trwało od 1994 roku, przez trzy mundialowe starty Szwajcarów. Kilka ostatnich minut mistrzostw w USA, całe finały w Niemczech, jeden wieczór w RPA, podczas którego zadrżała Hiszpania, i większość meczu z Chile. Razem aż 558 min bez straty gola, blisko kwadrans więcej niż poprzedni rekordziści Włosi.

Ale po meczu Szwajcarzy o rekordach rozmawiać nie mieli ochoty. Tym razem schwyzenaccio, jak je nazwali po meczu z Hiszpanią tamtejsi dziennikarze, nie było znakiem zwycięstwa. Tam, gdzie w spotkaniu z Hiszpanią stał mur, w meczu z Chile były już tylko pojedyncze przeszkody. Zamiast natchnionego wybijania z rytmu były faule i pretensje do sędziego. Kartek było tyle, ile w niesławnym meczu Serbii z Niemcami, więcej dostali Chilijczycy, ale jedyną czerwoną – Szwajcar Valon Behrami. Trener Ottmar Hitzfeld oszczędzał go na to spotkanie, liczył na jego nieprzewidywalność, ale dostał tylko bałkański temperament. Behrami, emigrant z Kosowa, wyleciał z boiska już w 31. minucie. W jednej akcji dwa razy zamachnął się ręką na rywali, trafił w twarz Arturo Vidala.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!