[wyimek][b][link=http://blog.rp.pl/haszczynski/2010/06/27/litewskie-pozegnanie/" "target=_blank]Wspomnienie Jerzego Haszczyńskiego[/link][/b][/wyimek]
Swoją karierę Algirdas Brazauskas rozpoczął w 1956 roku jako inżynier. W 1959 r. wstąpił do partii komunistycznej, a już w 1965 r. zajął stanowisko ministra budownictwa radzieckiej republiki litewskiej. Jak przyznał w jednym z wywiadów, wstąpił do partii, ponieważ wówczas była to jedyna droga do awansów i możliwości poprawy trudnej sytuacji materialnej. Przez dziesięć lat był wiceszefem komitetu ds. planowania, przez kolejnych dziesięć – sekretarzem KC Komunistycznej Partii Litwy (KPL) odpowiedzialnym za gospodarkę. Dzięki jego zasługom zbudowano wiele zakładów przemysłowych, które mają strategiczne znaczenie dla gospodarki kraju.
Po odzyskaniu niepodległości chętnie podkreślał, że jednym z jego głównych celów było niedopuszczenie na Litwę siły roboczej z innych republik radzieckich. Duże zakłady budowano na litewskiej prowincji, zatrudniając w nich pracowników z okolicznych miasteczek. Dzięki tej polityce Litwini stanowią dziś, inaczej niż na Łotwie i w Estonii, 80 procent mieszkańców państwa.
Szczyt kariery Brazauskasa przypadł na czas walki o niepodległość Litwy. W 1988 roku został I sekretarzem KC KPL, w dwa lata później przewodniczącym Parlamentu. Poparł dążenie Litwy do niepodległości. W pierwszym niepodległym rządzie był wicepremierem, a w 1993 roku wygrał pierwsze bezpośrednie wybory prezydenckie, zdobywając ponad 60 procent głosów. Podczas swej prezydentury rozpoczął przygotowania do wejścia Litwy do NATO oraz podpisał umowę akcesyjną z UE.
Po pięcioletniej kadencji wycofał się z polityki, by po kilku latach triumfalnie wrócić na czele partii socjaldemokratycznej i stanąć na kolejnych pięć lat na czele centrolewicowego rządu. To w jego gabinecie rozpoczęła swą karierę na stanowisku ministra finansów obecna prezydent Dalia Grybauskait?.