Politycy, obietnice i obwodnice

Dlaczego minister infrastruktury nagle zmienił decyzję i zapowiedział darmową jazdę fragmentami autostrad?

Publikacja: 29.06.2010 04:36

Według posłów PiS Platforma obawiała się utraty głosów we Wrocławiu. Bo bezpłatną autostradową obwod

Według posłów PiS Platforma obawiała się utraty głosów we Wrocławiu. Bo bezpłatną autostradową obwodnicę obiecał tam mieszkańcom szef Klubu PO Grzegorz Schetyna

Foto: Fotorzepa, Bartosz Sadowski BS Bartosz Sadowski

W 24 godziny minister infrastruktury Cezary Grabarczyk diametralnie zmienił zdanie w sprawie odpłatności za autostradowe obwodnice miast.

Gdy w czwartek zniesienia tych opłat domagali się posłowie PiS, minister tłumaczył, że to niemożliwe. – Prowadzimy analizy, czy można odroczyć, podkreślam, odroczyć termin wprowadzenia opłat o kilka lat – mówił Grabarczyk, sugerując, że dopuszczalnym rozwiązaniem byłoby finansowanie ruchu lokalnego przez samorządy.

W piątek minister ogłosił zupełnie inną decyzję: na najbliższym posiedzeniu rządu ma zostać przedstawiony projekt nowelizacji ustawy o autostradach, w których z opłat na obwodnicach zwolnieni będą kierowcy pojazdów do 3,5 tony.

Sprawa dotyczy Wrocławia, Gliwic, Katowic, Krakowa, Rzeszowa, Tarnowa, Łodzi i Częstochowy. Nowelizacja ma kosztować budżet ok. 1,2 mld zł rocznie. Resort infrastruktury wylicza, że te pieniądze starczyłyby na budowę sześciu obwodnic miast średniej wielkości.

Skąd nagła zmiana planów? – We Wrocławiu kwestia płatnej obwodnicy jednego z najbardziej zakorkowanych miast w Polsce mogła kosztować PO sporo głosów w wyborach prezydenckich – sugeruje poseł PiS Dawid Jackiewicz.

Pochodzący z Wrocławia szef Klubu PO Grzegorz Schetyna kilka miesięcy temu publicznie obiecał, że kierowcy nie będą płacić za przejazd obwodnicą miasta.

Gdy w ostatnich dniach wyszło na jaw, że resort przygotowuje już przetarg na operatora, który zainstaluje bramki do poboru opłat, w mieście zawrzało.

Choć Schetyna powtarzał, że kwestię bezpłatnej obwodnicy stawia sobie za punkt honoru, a do Warszawy z misją ostatniej szansy udał się wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec, to prezydent Rafał Dutkiewicz stwierdził, że nieudolny rząd powinien pojechać na Madagaskar. – Widocznie pojechali i stwierdzili, że tam są bezpłatne obwodnice – komentuje z uśmiechem nową decyzję Grabarczyka.

Jurkowlaniec podkreślał zasługi Schetyny. Pytany przez „Rz”, jakie argumenty spowodowały, że min. Grabarczyk zmienił tak szybko i tak radykalnie stanowisko, odpowiadał, że nigdy nie był on przeciwny koncepcji bezpłatnych obwodnic, chodziło tylko o zbilansowanie utraconych przychodów w budżecie. – Można powiedzieć, że honor szefa Klubu PO kosztuje 1,2 mld zł – docina poseł Jackiewicz. – Ale w bilansie programu autostradowego, nad którym tak łamano sobie głowy, to raptem 1 proc. Tak czy owak, jeden z polityków PO nie wyjdzie z tej sprawy z twarzą.

Według posła PiS minister Grabarczyk celowo budował napięcie, by wzmocnić efekt informacji o bezpłatnych obwodnicach. – To spektakl, który miał podgrzać atmosferę, by potem jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki Grzegorz Schetyna mógł uszczęśliwić wrocławian – uważa.

Czy uszczęśliwił? Prezydent Wrocławia twierdzi, że odetchnie spokojnie, dopiero gdy pozna szczegóły projektu.

Tymczasem PiS chce złożyć w Sejmie własny projekt zmian przepisów. – Na razie to tylko zapowiedź PO, a tym nie za bardzo dowierzamy – tłumaczy Jackiewicz. – Przed wyborami w 2007 r. obiecywano, że KGHM nie będzie sprywatyzowany, po czym zmniejszono udział Skarbu Państwa w tej firmie – argumentuje.

[ramka][srodtytul]Za mało wydano na budowy[/srodtytul]

Brakuje autostrad, wiele dróg wymaga przebudowy, tymczasem środki na ten cel nie są w pełni wykorzystywane – wynika z raportu NIK, która sprawdziła, jak jest realizowany programu budowy dróg krajowych na lata 2008–2012. Na jego sfinansowanie w ubiegłym roku przewidziano 32 mld zł. Jak twierdzi NIK, łącznie z budżetu państwa i z Krajowego Funduszu Drogowego wydano 21 mld zł. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie wykorzystała w pełni środków na 14 przedsięwzięć, m.in. z powodu braku decyzji w stosunku do 26 nieruchomości (dotyczyły budowy autostrady A1 Toruń – Stryków), długich postępowań dotyczących odszkodowań za 50 nieruchomości (chodzi o drogę nr 1 Świecie – Toruń) i długotrwałych procedur pozyskiwania gruntów (droga S3 Nowa Sól – Legnica). Także z funduszy UE na program zamiast przewidywanych 5,4 mld zł uzyskano tylko 3,1 mld zł.

Kontrolerzy uważają, że niepełne wykorzystanie środków może opóźnić budowę dróg, a program należy zaktualizować i urealnić.

[i]—graż[/i][/ramka]

W 24 godziny minister infrastruktury Cezary Grabarczyk diametralnie zmienił zdanie w sprawie odpłatności za autostradowe obwodnice miast.

Gdy w czwartek zniesienia tych opłat domagali się posłowie PiS, minister tłumaczył, że to niemożliwe. – Prowadzimy analizy, czy można odroczyć, podkreślam, odroczyć termin wprowadzenia opłat o kilka lat – mówił Grabarczyk, sugerując, że dopuszczalnym rozwiązaniem byłoby finansowanie ruchu lokalnego przez samorządy.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!