Na początku listopada polscy żołnierze sił specjalnych schwytali w Afganistanie dwóch przywódców talibów, którzy działali w polskiej strefie w prowincji Ghazni.
Bashir i Nakib byli odpowiedzialni m.in. za organizowanie ostrzału baz naszych żołnierzy, zamachów samobójczych, produkowanie i podkładanie ładunków wybuchowych. Wiele wskazuje też na to, że to oni zajmowali się werbowaniem i szkoleniem rebeliantów.
Jak twierdzą źródła „Rz”, Bashir miał powiązania z najwyższym zwierzchnictwem talibów w Afganistanie i Pakistanie. Mają na to wskazywać znalezione przy nim notatki. Zawierają też dane najważniejszych i najaktywniejszych komendantów grup rebelianckich działających w prowincji Ghazni.
Podczas tej operacji skonfiskowano też arsenał broni, amunicji oraz ładunków wybuchowych.
– Bez wątpienia to ogromny sukces naszych wojskowych służb specjalnych – podkreśla gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych. – Zatrzymania znacznie osłabiły struktury dowódcze talibów, a także zwiększyły bezpieczeństwo naszych żołnierzy.