Termin składania oświadczeń upływał dziś, ale w ostatniej chwili władze postanowiły go wydłużyć o kilka dni. – Te oświadczenia powinno złożyć nawet 200 tysięcy ludzi. To 10 procent populacji całego kraju – mówi „Rz" macedoński politolog Saso Ordanovski.
Wśród nich są byli urzędnicy państwowi, ale też politycy, prawnicy, a nawet dziennikarze. Wszystkie osoby, które przed upadkiem Jugosławii sprawowały jakiekolwiek funkcje publiczne.
– Tylko niewiele z nich usłyszało w mediach, że jest to ich prawny obowiązek – przyznał Čedomir Damjanovski, członek Komisji Lustracyjnej.
Macedonia to jeden z ostatnich krajów byłej Jugosławii i całej Europy Środkowo-Wschodniej, które postanowiły rozliczyć się z totalitarną przeszłością. Ustawę lustracyjną, która obejmuje okres od 1944 do 1991 roku, macedoński parlament przyjął dopiero w 2008 roku.
– Macedonia potrzebuje lustracji, ale ta ustawa jest zła, gdyż jest zbyt ogólna. Jak sprawdzić kilkaset tysięcy oś- wiadczeń? Kto i kiedy ma to zrobić? To może zająć kilka lat i w rzeczywistości skończy się na politycznej selekcji, bo wszystkich zlustrować się nie da – mówi Ordanovski.