Reklama

Piesiewicz rezygnuje z kandydowania

Senator Krzysztof Piesiewicz zrezygnował z kandydowania w wyborach. Wczoraj sąd skazał trzy osoby za szantażowanie polityka

Publikacja: 31.08.2011 03:21

Piesiewicz rezygnuje z kandydowania

Foto: ROL

Piesiewicz oświadczył w Radiu TOK FM, że powodem jego rezygnacji są materiały, jakie wczoraj pojawiły się w mediach elektronicznych.

To nagrania, na których było widać, jak przebrany w sukienkę w towarzystwie dwóch kobiet zażywa biały proszek. Według prokuratury była to kokaina. – W tej sytuacji rezygnuję z kandydowania do Senatu. Dziękuję tym, którzy mnie wspierali i popierali – mówił Piesiewicz.

W 2008 r. Piesiewicz zapłacił 550 tys. zł za nagrania. Tłumaczył, że była to „elegancka transakcja" i nie padały żadne groźby.

Rok później szantażyści ponownie zażądali pieniędzy. Senator zapłacił im 39 tys. zł. Jednak chcieli więcej – jeszcze 200 tys. zł i grozili ujawnieniem taśm. Wtedy Piesiewicz zgłosił to do prokuratury.

„Rzeczpospolita" i Polsat pierwsze ujawniły kulisy szantażu, a „Super Express" opublikował w Internecie część nagrań.

Reklama
Reklama

 

Wczoraj po blisko rocznym procesie warszawski sąd skazał troje szantażystów senatora Krzysztofa Piesiewicza na kary po półtora roku bezwzględnego więzienia.

Kara jest surowsza, niż oczekiwał prokurator. Żądał on dla każdego z oskarżonych – Zbigniewa Sz., Joanny D. i Haliny S. – po roku więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Wyrok nie jest prawomocny.

Pełnomocnicy skazanych zapowiadają apelację.

Zadowolony z orzeczenia był mecenas Krzysztof Stępiński, pełnomocnik Piesiewicza. Ale sam senator mówił wczoraj, że nie czuje satysfakcji z werdyktu sądu.

– Jedyny wyrok, który dałby mi poczucie poważnej, ludzkiej satysfakcji, to jest wyrok, którego żaden sąd na świecie nie może wydać. Bo żaden sąd nie ma czarodziejskiej różdżki i nie może cofnąć czasu – powiedział w radiu Piesiewicz.

Reklama
Reklama

Zaznaczył, że rezygnuje ze startu w wyborach, mimo iż zarejestrował swój komitet i zebrał potrzebną ilość podpisów.

Listy kandydatów już zostały zamknięte

O północy upłynął termin zgłaszania kandydatów na posłów i senatorów.

– Ostateczne informacje o zarejestrowanych kandydatach poznamy nawet za trzy dni – mówi Kazimierz Czaplicki z Państwowej Komisji Wyborczej. – Trwa weryfikowanie dokumentów. Listy we wszystkich okręgach będzie mieć prawdopodobnie dziewięć komitetów.

Do zamknięcia tego numeru „Rz" główne siły polityczne: PO, PiS, PSL, SLD i PJN zarejestrowały już większość list. Ruch Palikota – tylko kandydatów do Sejmu w 28 okręgach. Tylko 13 senatorów zarejestrowała Unia Prezydentów Miast „Obywatele do Senatu".

Lista kandydatów na posłów powinna być poparta podpisami co najmniej 5 tys. wyborców zamieszkałych w danym okręgu wyborczym. Zgłoszeniu kandydata na senatora powinno towarzyszyć co najmniej 2 tys. podpisów.

– W tym roku nawet duże partie miały problem ze zbieraniem podpisów, zwłaszcza do Senatu – zaznacza politolog Bartłomiej Biskup. Do 29 sierpnia PKW zarejestrowała 110 komitetów wyborczych.

Reklama
Reklama
Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama