Służba Kontrwywiadu Wojskowego nie przekazywała szefowi MON informacji o nieprawidłowościach w 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego – ujawniła na początku sierpnia „Rz".
A komisja Jerzego Millera badająca okoliczności katastrofy smoleńskiej w raporcie zaznaczyła, że sytuacja w pułku była katastrofalna, m.in. ciągle łamano procedury bezpieczeństwa, a nawet fałszowano dokumenty nadające uprawnienia załodze.
SKW ma w swoich ustawowych zadaniach m.in. analizowanie i zwalczanie zagrożeń mogących mieć znaczenie dla obronności państwa, bezpieczeństwa lub zdolności bojowej Sił Zbrojnych RP i MON. Pozyskane informacje ma obowiązek przekazywać ministrowi obrony, prezydentowi i premierowi.
Jak to możliwe, że w przypadku specpułku milczała?
To chcieli ustalić posłowie z Sejmowej Komisji do spraw Służb Specjalnych. W ostatni czwartek na ich posiedzeniu pojawili się szef SKW gen. Janusz Nosek i Jacek Cichocki, minister ds. służb specjalnych w Kancelarii Premiera.