Wrzutki, plotki i nieczyste chwyty – kampanijny czarny PR

Policja szuka autora fałszywego e-maila o rezygnacji posłanki Kempy ze startu w wyborach

Publikacja: 13.09.2011 21:17

Wrzutki, plotki i nieczyste chwyty – kampanijny czarny PR

Foto: ROL

Na zlecenie prokuratury w Kielcach policja prowadzi śledztwo w sprawie oszustwa komputerowego polegającego na podszyciu się przez nieustaloną osobę pod posłankę PiS Beatę Kempę. Świętokrzyskich policjantów wspierają funkcjonariusze Wydziału ds. Walki z Cyberprzestępczością Komendy Głównej.

W poniedziałek PAP, powołując się na oświadczenie, jakie rzekomo otrzymała od Kempy pocztą elektroniczną, poinformowała, że posłanka zrezygnowała z kandydowania w wyborach. – Dziennikarz, który się sprawą zajmował, próbował się dodzwonić do pani Kempy, ale nie odbierała telefonu. Sprawdził więc, że adres, z którego został wysłany e-mail, jest identyczny z tym, jaki znajduje się na stronie sejmowej i biura poselskiego pani Kempy. Niestety, padliśmy ofiarą oszustwa – powiedział "Rz" Mirosław Harasim, zastępca redaktora naczelnego PAP. Agencja też złożyła w tej sprawie zawiadomienie na policji.

Kempa sama mogła się zabezpieczyć

Sama Kempa uważa, że padła ofiarą prowokacji politycznej. – To jest zmasowana akcja nie tylko przeciwko mnie, ale też całej mojej formacji politycznej – stwierdziła. W wywiadzie dla TVN 24 dodała, że za zabezpieczenie sejmowych skrzynek pocztowych odpowiada rząd.

Rzecznik rządu Paweł Graś (PO) w TVP 1 przekonywał, że to posłowie odpowiadają za bezpieczeństwo kont e-mailowych: – Są narzędzia, wystarczy wydać na nie tylko trochę pieniędzy, żeby swoją pocztę zabezpieczyć.

Ale we wrześniu ubiegłego roku Kancelaria Sejmu podpisała umowę na 7,8 mln zł z prywatną firmą Betacom SA w Warszawie na "świadczenie usługi informatycznej dla 460 podstawowych biur poselskich". W jej ramach firma miała dbać o bezpieczeństwo skrzynek posłów. "Rz" chciała wczoraj porozmawiać o tym z przedstawicielami firmy. – Nie udzielamy żadnych informacji – uciął Dariusz Styka, dyrektor marketingu.

Marszałek Sejmu Grzegorz poinformował wczoraj, że polecił sprawdzić skrzynkę e-mailową Kempy. – 12 września nie wyszedł z niej żaden e-mail – zapewnił.

To oznacza, że adres e-mailowy Kempy mógł zostać wygenerowany za pomocą programu do rozsyłania e-maili ze sfałszowanych kont internetowych. – To jedna z hipotez uwzględnianych w śledztwie – mówi "Rz" Mariusz Sokołowski, rzecznik komendanta głównego policji.

Zdaniem Zbigniewa Engiela z firmy Mediarecovery, która zajmuje się m.in. bezpieczeństwem danych, jeśli e-mail do Kempy wysłano za pomocą takiego programu, ustalenie jego autora nie będzie trudne. Zaznacza, że problem się pojawi, jeśli e-mail wysłano z zagranicznego serwera.

Jednym z najczęściej używanych programów do fałszowania adresów e-mailowych jest Emkei's Fake Mailer, umieszczony na serwerze w Czechach.

– Trzeba będzie skorzystać z pomocy prawnej między państwami i operatorami, a to nie zawsze jest łatwe – mówi Engiel.

Dziadek  z Wehrmachtu

– Kampania negatywna, wrzutki, plotki, nieczyste zagrania są dziś czymś normalnym w kampanii wyborczej – mówi "Rz" dr Wojciech Jabłoński, politolog z UW. Przypomina, że tego typu zagrania towarzyszą kampaniom od początku III RP. – Już prezydencka w 1990 r. w nie obfitowała. Wystarczy wspomnieć rozpowszechniane informacje, że Stanisław Tymiński bije swoją peruwiańską żonę.

Z kampanią negatywną mieliśmy do czynienia także w kampanii prezydenckiej w 2000 r. Wówczas sztab lidera AWS Mariana Krzaklewskiego wyemitował spot, w którym widać, jak podczas wizyty prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w Kaliszu 17 września 1997 r. przy wychodzeniu ze śmigłowca prezydencki minister Marek Siwiec, namawiany przez prezydenta, klęka i całuje ziemię. Według większości komentatorów była to parodia papieża Jana Pawła II. W innym spocie sztab Krzaklewskiego wykorzystał nagrania z Kwaśniewskim chwiejącym się nad grobami Polaków w Charkowie.

Z kolei w kampanii 2005 r. była asystentka ubiegającego się o prezydenturę Włodzimierza Cimoszewicza Anna Jarucka przekazała komisji śledczej ds. PKN Orlen kserokopię rzekomego upoważnienia do zamiany oświadczenia majątkowego, jakie w 2002 r. miał jej wystawić Cimoszewicz. Według Jaruckiej był to dowód, że ówczesny kandydat na prezydenta złożył niezgodne z prawdą oświadczenie, zatajając posiadane przez siebie akcje Orlenu. Prokuratura uznała później, że zrobił to nieumyślnie i umorzyła śledztwo. Po tej aferze Cimoszewicz zrezygnował jednak z kandydowania.

W tej samej kampanii zastosowano jeden z najsłynniejszych chwytów czarnego PR. Jacek Kurski, jeden ze spin doktorów PiS, zarzucił kandydującemu do fotelu prezydenta Donaldowi Tuskowi, że jego dziadek w czasie II wojny wstąpił do Wehrmachtu. Tusk zaprzeczał. Dziennikarze ujawnili jednak, że rzeczywiście przebywający w obozie jenieckim Józef Tusk został wcielony do niemieckiego wojska. Sprawa mocno podważyła wiarygodność kandydata PO.

Poważne reperkusje miała też sprawa Beaty Sawickiej, która wybuchła tuż przed wyborami parlamentarnymi 2007 r. 1 października CBA zatrzymało posłankę PO w związku z podejrzeniem przyjęcia korzyści majątkowej za próbę tzw. ustawienia przetargu publicznego.

16 października na cztery dni przed wyborami CBA zorganizowało konferencję prasową, na której przedstawiono część materiałów operacyjnych. Sawicka też zwołała konferencję, na której ze łzami w oczach tłumaczyła, że została uwiedziona przez agenta CBA. Do dziś część polityków PiS uważa, że akcja z Sawicką była błędem, a widok płaczącej posłanki spowodował utratę części głosów.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!