Zegarek jest formą sztuki

Rozmowa: Dariusz Chlastawa, kolekcjoner zegarków

Publikacja: 19.03.2012 01:25

Prezes Stowarzyszenia Klubu Miłośników Zegarów i Zegarków

Prezes Stowarzyszenia Klubu Miłośników Zegarów i Zegarków

Foto: Archiwum

Polski rynek sprzedaży zegarków rośnie nawet o 15 proc. rocznie. Po co dziś kupować zegarki, skoro godzinę wskazują nam telefony komórkowe?

Dariusz Chlastawa:

To jest tak, jakby powiedzieć, że w zimie należy się ubrać w coś, co jest ciepłe i nie przemaka. A jak to wygląda, to już nie ma żadnego znaczenia.

Ale nowoczesne komórki wyglądają ładnie...

Tylko że zegarek to jedna z bardzo niewielu rzeczy, które mężczyzna może nosić na sobie. Bo jaką możemy sobie wyobrazić męską biżuterię? Spinki? Nie zawsze nosimy koszule. Sygnet? Raczej nie wygląda zbyt estetycznie. Nie każdy też nosi okulary... Dlatego zegarek jest jedyną rzeczą, którą mężczyzna może mieć cały czas na sobie, a która jest biżuterią i fajnie pasuje do całej reszty.

Dzisiaj nikt już przecież nie chce podkreślać swojego statusu. Bycie dżentelmenem to przeżytek, dziś każdy chce być młodzieżowym luzakiem.

Pan tak mówi, jak mówiono w latach 70., gdy weszły na rynek zegarki elektroniczne. „Zegarki mechaniczne? Przecież one są dużo bardziej zawodne, trzeba je nakręcać, a i godzinę wskazują nieprecyzyjnie!". Jednak opowieści o śmierci zegarka były mocno przesadzone.

Dlaczego więc nie idziemy w stronę supergadżetów, tylko cały czas chcemy nosić klasyczne zegarki?

W każdym z nas jest trochę tęsknoty za prawdziwą sztuką, obojętnie, czy sobie z tego zdajemy sprawę czy nie. Zegarek mechaniczny jest niewątpliwie formą sztuki.

Po co mężczyzna ma przykładać tak wielką wagę do podkreślania swojego statusu?

Nie musimy mieć wcale zegarka, który im bardziej wygląda na drogi, tym lepiej. Zegarki nie dość, że są wytworami artystycznymi – sztuką designu, to jeszcze są prawdziwą sztuką mikromechaniki. Oscar Wilde powiedział, że „mężczyzn od chłopców różni cena ich zabawek". Zegarek mechaniczny jest też właśnie taką męską zabawką i będzie nią nadal, niezależnie, jak nowoczesne będą komórki czy odtwarzacze MP3. Kółka, trybiki, prawdziwa mechanika – tego inne gadżety nam nie zastąpią.

Myśli pan, że młodzi ludzie, którzy teraz zegarków raczej nie kupują, gdy trochę dojrzeją, to wrócą do zabawek swych ojców?

Myślę, że tak. Młodzi i tak często noszą zegarki, z tym że ewolucja tu polega na tym, że najpierw nosi się zegarki, które mają fajne, modne kolory i oryginalne kształty, a potem wraca się do prawdziwej sztuki. Bo ta tęsknota za sztuką w nas dojrzewa wraz z wiekiem.

Polski rynek sprzedaży zegarków rośnie nawet o 15 proc. rocznie. Po co dziś kupować zegarki, skoro godzinę wskazują nam telefony komórkowe?

Dariusz Chlastawa:

Pozostało 94% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!