– Istotnie skierowałem wniosek kasacyjny do Sądu Najwyższego. Nic więcej nie mogę powiedzieć – mówi „Rz" Andrzej Seremet. Jest związany tajemnicą, bo cała lustracja Turowskiego toczyła się z wyłączeniem jawności.
– Mam nadzieję, że Sąd Najwyższy kasację oddali – mówi „Rz" obrońca Turowskiego prof. Piotr Kruszyński.
Prokurator Aneta Rafałko, która zarzuciła Turowskiemu kłamstwo lustracyjne, uważa, że Sąd Najwyższy powinien uwzględnić skargę kasacyjną. – Jej wniesienie po uwolnieniu Turowskiego od zarzutu kłamstwa lustracyjnego wydawało się oczywiste – mówi „Rz".
Tomasz Turowski to wieloletni szpieg wywiadu PRL. Po 1989 roku pracował również jako dyplomata. Jednak w oświadczeniu lustracyjnym ukrył fakt, że był oficerem Służby Bezpieczeństwa. Jak ujawniła „Rz", został on przez bezpiekę skierowany do zakonu jezuitów. Szpiegował jako kleryk m.in. Jana Pawła II. Jako dyplomata przygotował wizytę prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu 10 kwietnia 2010 roku.
Turowski został uznany za kłamcę przez sąd pierwszej instancji. Sąd apelacyjny pół roku temu uwolnił go prawomocnie od tego zarzutu.