Kwaśniewski byłby wyśmienity

Aleksander Kwaśniewski nadaje się na każdą funkcję polityczną na świecie i w Polsce – mówi Ryszard Kalisz, poseł SLD.

Publikacja: 05.03.2013 00:31

Kwaśniewski byłby wyśmienity

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Rz: Czy spodziewa się pan wyrzucenia z Sojuszu Lewicy Demokratycznej?

Ryszard Kalisz:

SLD jest moją partią. Nigdzie się nie wybieram. Współtworzyłem Sojusz. Zawsze działałem i działam na rzecz partii.

W środę odbędzie się posiedzenie zarządu SLD, które będzie decydujące dla pańskiej przyszłości w Sojuszu po tym, jak zaangażował się pan we współpracę z Ruchem Palikota i Aleksandrem Kwaśniewskim.

Zgodnie ze statutem Sojuszu zarząd może wnioskować do sądu partyjnego o wykluczenie mnie z szeregu członków SLD. Nie przystępuję do innej partii i nie startuję w wyborach z innej listy wyborczej. PKW nie ogłosiło jeszcze wyborów. SLD nie ma mnie za co wyrzucić.

A zarzut szkodzenia partii i działania na rzecz Europy Plus, z którą w alians Sojusz nie chce wejść?

Działam na rzecz, a nie przeciwko SLD. Chciałbym, żeby powstały wspólne listy do Parlamentu Europejskiego złożone z ludzie lewicy i liberalnej centrolewicy. Tylko zjednoczona lewica może stworzyć coś wielkiego na lewo od Platformy Obywatelskiej.

Część liberalna i lewicowa społeczeństwa głosuje dzisiaj na PO i może nie być zainteresowana „kawiorową lewicą".

PO jest dzisiaj tylko blokiem wspierania rządu. Partią eklektyczną i bezideową. Decyzje w PO są uzależnione od tego, którą nogą wstał rano Donald Tusk. I od słupków poparcia. Jedynym władcą w PO jest dzisiaj Donald Tusk. Nikt nie zagraża mu w rządzie i w partii. A jeśli ktoś się wyłamie, to premier go grilluje jak Jarosława Gowina. Donald Tusk ministrami czyni osoby mu spolegliwe, wręcz karne. Dlatego zmienił dobrego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego na Andrzeja Czumę, a później też dobrego Krzysztofa Kwiatkowskiego na Jarosława Gowina, którego teraz postawił do pionu, grożąc odwołaniem. Grillowaniem Gowina premier pokazał wszystkim, że nikt nie może mu podskoczyć. Prawdopodobnie minister sprawiedliwości musiał się ukorzyć prywatnie przed premierem, dlatego zachował stanowisko. A ponadto premier nie ma następcy.

Jarosław Gowin zasłużył na dymisję?

Jest wiele powodów, dla których Jarosław Gowin powinien zostać pozbawiony funkcji ministra sprawiedliwości. Zlikwidował małe sądy, źle przygotował ustawę deregulacyjną. Miał wiele wypowiedzi nielicujących z urzędem i majestatem ministra sprawiedliwości. Ale muszę też przyznać po naszych ostatnich rozmowach, że Jarosław Gowin dopiero teraz zaczyna czuć rolę ministra sprawiedliwości.  Nie miejmy jednak złudzeń, premier nie chciał pozbawić Jarosława Gowina urzędu ministra sprawiedliwości z powodów merytorycznych, ale z powodów politycznych. To jest też pokłosiem faktu, że Platforma nie jest już partią dla ludzie otwartych i progresywnych, dlatego trzeba stworzyć wspólna listę lewicową.

Poparcie Platforma ma cały czas najwyższe ze wszystkich ugrupowań partyjnych.

Wysokie poparcie PO uzależnione jest od strachu społeczeństwa przed PiS. Dlatego politycy Platformy robią wszystko, żeby ten strach maksymalnie spotęgować. Konserwatywno-liberalna PO trzyma się w destrukcyjnym uścisku dla Polaków z konserwatywno-narodowym PiS. Symbioza PiS i PO cofa Polskę. Już dzisiaj PO i rząd Tuska przeżywają syndrom drugiej kadencji. W rządzie jest zmęczenie i nikt tam się już nie lubi. W partii trwa walka o władzę. Wszystko to, co udawało się w pierwszej kadencji rządu, nie udaje się Tuskowi w drugiej. Platformie szło, ale już nie idzie. I będzie gorzej.

Sam Leszek Miller mówi w książce „Anatomia siły", że wódz w partii jest czymś naturalnym.

Nie zgadzam się z Leszkiem Millerem. PiS i PO są partiami zarządzanymi w autorytarny sposób i źle by się stało, gdyby Sojusz działał na podobnych zasadach. Jeśli zostanę wyrzucony z SLD, to będzie oznaczało, że partia nie chce wewnętrznej dyskusji.

Leszek Miller chce pana wypchnąć z SLD?

Nie sądzę, żeby Miller chciał mnie wyrzucić z SLD. Lewica nie może sobie pozwolić na kolejne wykluczenia i wojny bratobójcze. Wykluczenia były domeną prawicy. Mam wrażenie, że to otoczenie Leszka Millera chce się mnie pozbyć, a nie sam Miller. Grzegorz Napieralski najbardziej za tym optuje. Ma jeszcze kilku sprzymierzeńców. Ja z nikim w SLD nie walczę. I mam wrażenie, że Leszek Miller też ze mną nie walczy, ale jest do walki ze mną wypychany.

Leszek Miller powiedział, że jeśli zamierza pan być „łącznikiem" Europy Plus ze środowiskami feministycznymi i SLD, to zostanie pan wyrzucony z partii.

Zamierzam być „łącznikiem" tworzącego się nowego projektu wspólnej listy obywatelskiej z SLD i nikt nie może mnie za to wyrzucić z partii. Ja działam na rzecz lewicy, a nie przeciwko. Tylko silna lewica może zatrzymać POPiS.

Czy zamierza pan startować w wyborach do Parlamentu Europejskiego?

Na chwilę obecną – nie.

A czy wystartuje pan w wyborach na prezydenta Warszawy?

Chcę działać na rzecz całej Polski i wszystkich Polaków.

Będzie pan kandydował w wyborach prezydenckich?

Za wcześnie o tym mówić.

Już wcześniej przyznał pan, że interesuje pana tylko jedno stanowisko: stanowisko prezydenta Polski.

Wystartuję w wyborach prezydenckich tylko wtedy, kiedy będę miał szansę na wygraną. Sam start dla startu mnie nie interesuje. Dzisiaj nie ma na to warunków. Dlatego też dzisiaj odpowiadam – nie.

Czy swoją decyzję o starcie w wyborach prezydenckich uzależnia pan od poparcia SLD i Ruchu Palikota?

Przede wszystkim od znacznego poparcia Polaków. Jeśli będę kandydował, to zamierzam iść na całość głosami centrowej, liberalnej i lewicowej części Polaków.

Czym ma być Europa Plus?

To inicjatywa obywatelska sformułowana przez Aleksandra Kwaśniewskiego, która ma doprowadzić do sformułowania wspólnej listy ludzi lewicy, centrolewicy i centrum do Parlamentu Europejskiego.

Europa Plus stanie się partią polityczną, która stworzy listę w wyborach parlamentarnych?

Wszystko zależy od sukcesu w wyborach do PE. Jeśli zdobędzie 20 proc. w wyborach europejskich, to wtedy możemy myśleć o kolejnych ruchach. Jeśli dostaniemy 5 proc., to nie będzie o czym mówić. Wierzę w przyszłość takiej inicjatywy.

Jaki program będzie miała Europa Plus?

Pracujemy nad programem wspólnej listy obywatelskiej, w którym będzie kilka osi dotyczących miejsca Polski w Europie i w relacjach z sąsiadami Polski.

Czy mógłby pan wskazać najważniejsze punkty Europy Plus?

Pracujemy nad programem. Cierpliwości.

Nie obawia się pan wpadek Aleksandra Kwaśniewskiego i tego, że brand byłego prezydenta jest dzisiaj przeceniany?

Aleksander Kwaśniewski wciąż jest atrakcyjny dla Polaków. To wybitny polityk o olbrzymim potencjale. Aleksander Kwaśniewski nadaje się na każdą funkcję polityczną na świecie i w Polsce.

Również premiera Polski?

Na pewno Kwaśniewski byłby wyśmienitym premierem. Były prezydent jest w doskonałej formie fizycznej, psychicznej, mentalnej. Jeśli naród wezwie Kwaśniewskiego, to były prezydent jest gotowy służyć Polakom. Takie jest moje zdanie.

Czy Aleksander Kwaśniewski powinien wystartować w wyborach do PE?

Były prezydent na pewno pomógłby swoim startem Europie Plus, ale to jego decyzja. Na pewno w Parlamencie Europejskim Aleksander Kwaśniewski byłby bardzo ważną postacią i pracowałby na sukces Polski na wysokim stanowisku unijnym. Nie byłby szeregowym posłem PE. Ale decyzja należy do Aleksandra Kwaśniewskiego. Były prezydent podejmie decyzję, kiedy będą tworzone listy do PE. Czyli za rok.

Czy Włodzimierz Cimoszewicz byłby wartością dodaną dla Europy Plus?

Oczywiście.  Nie możemy stać w miejscu, jako lewica, ale musimy ruszyć w świat. Wspólnie.

Europa Plus ma ruszyć w świat, a tymczasem sam Kwaśniewski ruszył w świat. Tak ma wyglądać działanie byłego prezydenta na rzecz zjednoczenia lewicy w Polsce?

Prezydent Kwaśniewski jest już w kraju i dynamicznie włączy się, działając na rzecz Europy Plus. On bardzo poważnie podchodzi do inicjatywy zjednoczenia lewicy, centrolewicy, środowisk liberalnych wolnościowo i ludzi centrum.

W jakiej frakcji Parlamentu Europejskiego mieliby zasiadać przedstawiciele Europy Plus?

Przedstawiciele Europy Plus znajdą się w szeregach Postępowych Demokratów i Socjalistów. Pojęcie lewicy, liberałów i socjalistów na przestrzeni ostatnich lat bardzo się zmieniło i zmienia.

Jak się panu udaje łączenie środowisk feministycznych z Europą Plus?

Feministki są wściekłe na Palikota. To, co się stało z Wandą Nowicką, było złe i niepotrzebne. Janusz Palikot nie może już być chamem, jak sam o sobie mówił, ale musi być człowiekiem dialogu.

Dlaczego chce pan tworzyć jedną listę z Januszem Palikotem, człowiekiem, o którym pisze pan w swojej książce „Osobisty alfabet Kalisza", że jest happenerem, a nie politykiem.

Bo Palikot jest happenerem. Ale dorasta do roli polityka. Rozwija się i dojrzewa. Jego ugrupowanie w ostatnich wyborach dostało 10 proc. poparcia. Palikot wie coś o Polakach, ale musi trochę spoważnieć.

Samoobrona też miała być ugrupowaniem, które uratuje Polaków przed tymi, którzy już byli i rządzili.

Przestrzegam Janusza Palikota, żeby nie poszedł ze swoim ugrupowaniem drogą Samoobrony i nie przesadzał z populizmem. Wierzę, że Palikot się zmienia i dojrzewa jako polityk. Nobody is perfect. Daję Palikotowi jeszcze jedną szansę.

Rz: Czy spodziewa się pan wyrzucenia z Sojuszu Lewicy Demokratycznej?

Ryszard Kalisz:

Pozostało 99% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!