Do wypadku doszło w Ożarowie Mazowieckim po godz. 10. Na trasie prowadzącej do Poznania doszło do zderzenia autobusu wiozącego nastolatków w wieku 15-16 lat z samochodem ciężarowym. W samym centrum miasteczka w hamujący autokar, jadący w stronę Poznania,  przed światłami uderzył nagle tir.

Na miejsce ściągnięto służby ratunkowe. – Musieliśmy przecinać rozbity autobus – mówi rp.pl Karol Kierzkowski, rzecznik mazowieckiej straży pożarnej. Część rannych zabrano do szpitala śmigłowcami Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, kilkoro zostało przewiezionych karetkami.
- Na szczęście to nie są poważne obrażenia - mówi rp.pl Paweł Kanclerz, burmistrz Ożarowa Mazowieckiego. Dodał też, że dwóm uczniom podano na miejscu tlen, ze względu na złe samopoczucie po zderzeniu.

Autokarem podróżowało 36 osób, z czego 32 to gimnazjaliści ze Stoczka Węgrowskiego w pow. węgrowskim. Nastolatkowie jechali na pielgrzymkę do Niepokalanowa, modlić się w intencji czekających ich za kilka dni egzaminów gimnazjalnych. Osoby, które nie ucierpiały w wypadku, czekają na miejscu w specjalnym namiocie, na podstawienie nowego autobusu. Prawdopodobnie będą kontynuować podróż do Niepokalanowa.

– Akcja ratunkowa już się zakończyła – mówi Karol Kierzkowski. Na trasie poznańskiej nadal są trwają poważne utrudnienia w ruchu, który odbywa się wahadłowo.Trasa ma zostać blokowana przed godziną 13.

Na miejscu pracują wciąż policjanci i strażacy, którzy zabezpieczają miejsce zdarzenia. Ma przyjechać też prokurator. Z dotychczasowych ustaleń policji wynika, że obaj kierowcy byli trzeźwi. Co było przyczyną wypadku? - Ewidentnie zawinił kierowca tira, który prawdopodobnie się zagapił - mówi nam jeden z policjantów, który był na miejscu wypadku.