Ponad 300 osób oferuje swój wolny czas i siły przy obchodach 69. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.
– Warto to robić, bo to jest ostatnia szansa na spotkanie powstańców i poznanie tego, co robili – tłumaczy 23-letni Karol Pawłowicki.
Kilka tygodni temu przeprowadził się z Trójmiasta do Warszawy. – Jestem typowym „słoikiem". Szukałem tu pracy, ale też chciałem robić coś więcej. Kiedy na stronie Muzeum Powstania znalazłem informację o wolontariacie, od razu się zgłosiłem – opowiada Karol, który znalazł też wakacyjną pracę w Polskim Radiu.
Ma już doświadczenie w wolontariacie. W ubiegłym roku pracował przy Euro 2012 i przy zlocie żaglowców na Wybrzeżu.
W warszawskim muzeum najpierw przeszedł krótkie szkolenie. W ostatnią sobotę pracował już przy koncercie zespołu Lao Che, który powrócił do stolicy ze swoją płytą „Powstanie Warszawskie".