Rada Miasta Stołecznego Warszawy zgodziła się, by w stolicy stanął pomnik rotmistrza Pileckiego. Inicjatywa wyszła z waszego stowarzyszenia. Skąd w ogóle wziął się pomysł?
Sebastian Kaleta:
Temat wypłynął podczas zwykłej rozmowy, stwierdziliśmy, że należy zrobić coś, by taki pomnik bohatera w Warszawie powstał. Zwłaszcza że w innych miastach pomniki rotmistrza Pileckiego już stoją – w Krakowie, we Wrocławiu czy Katowicach. Kilkanaście dni się przygotowywaliśmy i miesiąc temu wystartowaliśmy z akcją.
Osiągnęliście dość szybki sukces...