Tak a mieszkam w, studiowałem w Warszawie, jestem zameldowany w Warszawie, mieszkam w Warszawie też prawda, mieszkam tu i tu tak naprawdę. Oczywiście można powiedzieć, że główne moje miejsce pracy to rzeczywiście jest Brema, ale w tej chwili to jest prawie pół na pół także. Pracuje też w Krakowie, kiedyś pracowałem długi czas na UKSW przez 10 lat także ja w zasadzie chciałem tylko to bardzo podkreślić ja nie jestem emigrantem ja jestem człowiekiem, który mieszka i tu i tu.
Nie obawia się pan tego starcia w Warszawie bo są takie badania, które pokazują, że rozpoznawalność pana rywali jest na poziomie 90 % a pana na poziomie 30 %. Czy nie obawia się
(37)
tak 37.
Wie pan no to się nie musi koniecznie przekładać na wyniki bo ja rozpoznaję bardzo wiele osób, na które bym nigdy w życiu nie zagłosował. Gdybym ja dostał w tych wyborach 37 % to mnie to zupełnie by wystarczyło. 37 % głosujących, żeby zagłosowało na mnie, wie pan no zobaczymy no ja myślę, że to jest poza tym to jest trochę pytanie też, myślę ja bardzo cenię i szanuje decyzję PiS-u, że się na to zdecydowało.
A pan dlaczego się zdecydował?
Ja się zdecydowałem dlatego, że ja w jakimś sensie jestem od dawna obecny w życiu publicznym, jako doradca, jako osoba publiczna, jako publicysta i także w życiu europejskim bo nie wszyscy może wiedzą ale też publikowałem w prasie niemieckiej, czasami byłem w mediach niemieckich, zwłaszcza w okresie 2005-2007 i 2008, więc w pewnym sensie uprawiam tego typu działalność, którą chciałbym uprawiać w Parlamencie Europejskim, to znaczy chciałbym tak jak mówiłem tutaj kształtować też opinię europejską o Polsce, prawda w różnych dziedzinach no interesuję się oczywiście polityką zagraniczną, ale też przekształceniami no i myślałem, że to są kompetencje, które są pożyteczne i co więcej no fakt, że mieszkam też w Niemczech, że kiedyś często bardzo przebywałem w Anglii, czy w Stanach Zjednoczonych ostatnio w tamtym roku trzy miesiące byłem na jednym z najbardziej najsławniejszych uniwersytetów na świecie. Wiem po prostu jak ?ludzie? jak istnieje coś takiego jak kultura tła prawda, jak naukowcy, akademicy, jak ludzie reagują, jakim językiem się posługują w sensie no i myślę, że tak naprawdę tak dużo takich osób, które na przykład tak dobrze zna to bym się tutaj upierał, że tak dobrze zna Niemcy a jest to kraj jednak dzisiaj najważniejszy prawda w UE.
A jakie instrumenty będzie pan miał w Parlamencie, żeby wykorzystywać te swoje doświadczenie?
No wie pan ja myślę, że przede wszystkim ja chciałbym trochę zbudować jakieś środowisko no i prowadzić debaty, zresztą muszę powiedzieć, że na przykład kiedyś współpracowałem z Partią Zielonych w Bremie. Znam dobrze eurodeputowaną, euro posłankę z Bremy do Parlamentu Europejskiego. Przychodzę na ich spotkania eksperckie, także ja mniej więcej wiem prawda, więc zamierzam budować pewien po pierwsze chciałbym mieć bardzo profesjonalny zespół asystentów, który będzie w tej mierze działał. Chciałbym się oprzeć tylko na środowiskach uniwersyteckich, chciałbym uprawiać tak jak mówiłem kiedyś taką dyplomację publiczną, tzn. oddziaływać nie tylko wie pan miałem nie idę po to, żeby jechać tam samochodem z krańców Polski podpisać listę przepraszam, że to powiem ale to wszyscy wiemy jak to wygląda, zainkasować dietę i wyjechać tak? Ja będąc tam chcę pracować dla Polski, oczywiście dla takiej Polski jaką my tutaj zebrani chcielibyśmy żeby ona była.
Zaskoczyła pana obecność Kliczki na konwencji Platformy?
No to ja się dowiedziałem, wie pan nie, nie zaskoczyła bo to jest ten rodzaj polityki, który polega na efekciarstwie, na efektach prawda na to, że właśnie damy ładną twarz, albo kogoś znanego, albo no niestety ja jeżeli pan kiedykolwiek czytał moją politykę to wie, że od samego początku byłem bardzo ostro ?krytykowałem? tzw. post-politykę Donalda Tuska i uważam, że on jest politykiem, który źle traktuje Polaków bo traktuje ich niepoważnie. On jest politykiem, który bardzo często wiem, że się jest przynajmniej taka opinia, że przyjaźni się z Angelą Merkel a on jest przeciwieństwem Angeli Merkel wie pan? Ponieważ Angela Merkel traktuje Niemców poważnie, ponieważ politycy niemieccy traktują swoich wyborców poważnie a Donald Tusk traktuje ich niepoważnie.
Ale nie sądzi pan, że w dzisiejszym świecie mediów, że media są tak skonstruowane, że oprócz takiego merytorycznego przekazu, który zaprezentowaliście przydaje się coś co skupi uwagę wyborców, co ich jakoś przyciągnie?
No wie pan to jest oczywiste to jest tak, że są takie elementy ??? i to jest wszędzie prawda, to jest żyjemy w czasie, epoce medialnej i takie rzeczy są.
Ale tutaj PiS przegrywa wyraźnie.
Nie nie, ale teraz tylko jest pytanie czy jeżeli to zżera substancje prawda, jeżeli to jakby staje się ten środek bo to jest ważny środek kontakt z mediami, jakaś prezentacja też atrakcyjna czasami,
skrótowa trafiająca. To wszystko jest bardzo ważne, ale jeżeli się polityka do tego sprowadza to jest koniec polityki, koniec poważnej polityki i ta tzw. to wszyscy pamiętamy takie pojęcie palikotyzacja polityki kiedy jeszcze pan Palikot był członkiem PO tak? Niegodne zupełnie zachowanie niektórych ludzi, otóż wie pan, ja panu powiem coś takiego, ja chcę wygrać w tych wyborach, zrobię wszystko żeby PiS wygrało ale uważam, że ważne jest też jak się wygrywa i ja chcę mieć jak najlepsze kontakty z mediami, zawsze jak ktoś mnie zaprosi przyjdę i będę rozmawiał itd. ale to nie chodzi żeby wygrywać tanimi efektami, żeby mówić ludziom coś innego niż coś się potem robi, tak jak np. w ostatnich w 2011 w kampanii parlamentarnej do wyborów do Sejmu i ja uważam, że po prostu to jest jakby niegodne traktowanie narodu, przepraszam, że to powiem tak górnolotnie ale to tak jest.
A proszę mi powiedzieć jeśli chodzi o pana to kiedy pan zdecydował się przyjąć tą propozycje? Ona padła z ust prezesa Kaczyńskiego?
Wie pan ja od dawna współpracuje w różnych inicjatywach z panem, znamy się od dawna z panem prezesem Kaczyńskim. Ja kiedyś byłem członkiem Rady Służby Cywilnej jak on był premierem, byłem członkiem Rady Rozwoju Narodowego przy panu prezydencie Kaczyńskim, brałem udział w takich spotkaniach intelektualistów w Lucieniu w takim seminarium pana prezydenta Kaczyńskiego, w wielu konferencjach pracowałem z ministrem Stasiakiem, teraz organizuję jestem członkiem rady programowej takiego projektu, który się nazywa „Polska Wielki Projekt” właśnie skupiającej inteligencje powiedzmy prawicową, czy niepodległościową, czy konser?? także my się znamy pan prezes zna moje kompetencje, rozmawiamy o różnych innych rzeczach, ponieważ no prezes jest intelektualistą, więc bardzo często rozmawiamy o rzeczach niezwiązanych z polityką a myślę, że ma do mnie myślę, że cała partia ma zaufanie zresztą...
No ale kiedy to jakby zapadło, że
Wie pan ja jakby do końca nie specjalnie wiedziałem, bo ja się nie interesowałem, wiedziałem, że jest taka idea, że rozmawiałem kiedyś z panem prezesem i ja wyraziłem swoją gotowość i on wyraził swoją gotowość, ale potem ja się tym nie zajmowałem, ja nie... chciałem żeby to partia i jej struktury podjęły decyzję i tak naprawdę jak mnie pytano, zaczęły krążyć pogłoski to ja nie wiedziałem, ja tym się wie pan to nie jest, zapadła decyzja o tej decyzji dowiedziałem się, że w środę zapadła ostateczna decyzja tak no i wtedy już stało się wszystko jasne, więc to jest tak to wygląda.
Europarlament to jest tylko początek zaangażowania politycznego? Nie wyklucza pan tego, że może się pan zaangażować głębiej, bardziej, bardziej w struktury partyjne?
Nie chyba nie, nie przypuszczam.
Chce pan pozostać jakby poza znaczy uczestniczyć w tym ale jakby poza strukturami partyjnymi?
Znaczy tak nie myślałem nad tym, ale dlatego właśnie mi się wydawało, że Parlament Europejski jest takim miejscem, do którego bardziej pasuję niż na przykład do parlamentu krajowego, czy do pewnych struktur, właśnie ponieważ jak mówiłem to też jest forum wymiany idei no ze względu na swoje kompetencje, natomiast nie interesowała mnie do tej pory polityka w takim tym drugim polskim sensie, bo jedna to jest ??? inscenizacja, a ta druga to są takie rywalizacje personalne lub zabieganie o stanowiska, więc ja o to ani nie zabiegam, ani nie specjalnie mnie interesuje, myślę że jeżeli mi się uda zrealizować to moje zamierzenie tak jakbym sobie wyobrażał nie jak bym tam mógł działać, jakby coś zmieniać na rzecz Polski to, myślę że będę w pełni usatysfakcjonowany zwłaszcza, że chciałbym oczywiście kontynuować karierę naukową, czy intelektualną i czytać, pisać, wykładać, oczywiście w takim zakresie w jakim to będzie możliwe ale, myślę że ponieważ wykładam na europeistyce, więc będę ??? to opowiadać studentom taki backstage jak wygląda Parlament Europejski, analizować też to co się tam dzieje i co ja robię, więc to też jest taki muszę powiedzieć ??? pytał o motywy to też jest ciekawość wie pan? To jest taka ciekawość poznawcza jak to działa naprawdę, jak to jest, ja studiowałem dużo literatury dot. integracji europejskiej, ale chciałem zobaczyć też w tym sensie na pewno to będzie ciekawe intelektualnie też.