Eksperci od lat zwracają uwagę na to, że w Polsce uchwala się zbyt wiele ustaw, a przepisy są nielogiczne i wewnętrznie sprzeczne. Rząd właśnie przyznał, że przyczyną może być zła jakość jego kadr.
Jak ustaliła „Rz", Kancelaria Premiera zleciła realizację projektu, który ma usprawnić pracę specjalistów. Jednak eksperci uważają, że poprawa procesu stanowienia prawa wymaga bardziej całościowego podejścia, a kwota za usługę jest zbyt wygórowana.
Projekt nazywa się „Diagnoza potencjału analitycznego kadr administracji rządowej". Wykonawców KPRM wybrała pod koniec lutego. Wygrało konsorcjum dwóch firm badawczo-szkoleniowych.
W opisie zamówienia można przeczytać, że w rządzie brakuje „adekwatnie wykwalifikowanych zasobów ludzkich", co może być przyczyną „słabej diagnozy badanej rzeczywistości" i „braku logiki interwencji prawnej". W odpowiedzi na pytania „Rz" Kancelaria Premiera dodaje, że problemem jest też duża fluktuacja kadr. „Analitycy w administracji należą do najbardziej konkurencyjnych pracowników na rynku" – wyjaśnia.
Firmy realizujące projekt mają więc określić potencjał urzędników za pomocą testu kompetencyjnego i przeprowadzić z nimi pogłębione wywiady. Na tej podstawie napiszą raport na temat zdolności analitycznych kadr. Opracują też dla legislatorów programy szkoleń i rozwoju zawodowego, mających zatrzymać ich w pracy w rządzie.