Sławomir Zieliński zadba o kampanię w TVP

Były szef programów informacyjnych za czasów prezesury Roberta Kwiatkowskiego w TVP został koordynatorem kampanii ?do Parlamentu Europejskiego ?w telewizji publicznej.

Publikacja: 17.04.2014 05:07

Politycy prawicy zarzucają Sławomirowi Zielińskiemu, że w czasie gdy pracował w telewizji, faworyzow

Politycy prawicy zarzucają Sławomirowi Zielińskiemu, że w czasie gdy pracował w telewizji, faworyzował lewicę

Foto: Fotorzepa, Michał Sadowski MS Michał Sadowski

Zieliński będzie dbał o przestrzeganie ustaw związanych z wyborami i kontaktował się z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji. Jarosław Sellin, poseł PiS, były członek KRRiT, jest zaskoczony tą decyzją i nie kryje, że mu się nie podoba.

– Zieliński pełnił odpowiedzialne funkcje w TVP za czasów prezesury Roberta Kwiatkowskiego, kiedy telewizja publiczna hołubiła postkomunistyczną lewicę, a prawicę traktowała po macoszemu – mówi Sellin i przypomina, że w 2001 roku w kampanii wyborczej TVP wyprodukowała i wyemitowała głośny film „Dramat w trzech aktach" poświęcony aferze FOZZ.

– Nie ma wątpliwości, że była to prowokacja służb, która miała na celu zdyskredytowanie braci Kaczyńskich i ich partii – mówi Sellin.

Jacek Rakowiecki, rzecznik TVP, odrzuca te zastrzeżenia. – Sławomir Zieliński jest wybitnym specjalistą telewizyjny z ogromnym doświadczeniem – mówi. – A w życiorysy ludziom nie zaglądamy, bo to nie nasza kompetencja.

Ale Zieliński nie będzie miał lekkiego chleba jako koordynator kampanii. Do jego zespołu będą bowiem spływały wszystkie skargi partii politycznych na zbyt małą obecność w mediach. A ostatnio w związku z kampanią wyborczą jest ich bez liku. Wczoraj na łamach „Rz" informowaliśmy o ostrym proteście SLD przeciwko nadmiernej obecności PSL w paśmie wspólnym TVP Regionalnej. Tego samego dnia PSL wysłała własny protest do prezesa telewizji publicznej. Ludowcy uważają, że są pomijani w programach informacyjnych TVP. Na dowód podają główne wydanie „Wiadomości TVP 1" z 15 kwietnia, kiedy w materiale poświęconym kampanii do PE mowa była o PO, PiS, SLD i Twoim Ruchu, a o PSL nie. Mają też pretensje, że 12 kwietnia w „Panoramie", głównym programie informacyjnym Dwójki, posłowie PiS wypowiadali się na temat rolnictwa i embarga na polską wieprzowinę, a PSL-owi nie dano szansy na kontrwypowiedź.  Nie była to pierwsza skarga partii Janusza Piechocińskiego na dyskryminację w telewizji publicznej. W marcu PSL narzekało na to, że w programach informacyjnych nieproporcjonalnie często wypowiadają się politycy SLD. W lutym zaś Stronnictwo skarżyło się na nadreprezentatywność polityków tej partii w audycjach publicznego radia. W obu przypadkach ludowcy podkreślali, że SLD ma mniejszy klub sejmowy niż PSL, a więc powinien mieć mniej czasu antenowego.

Inne partie też uważają, że są pokazywane zbyt rzadko w telewizji publicznej. Jarosław Sellin twierdzi, że to jego partia jest najbardziej poszkodowana.

– Zleciłem monitoring audycji w telewizjach regionalnych w Gdańsku i Koszalinie, skąd sprawuję mandat, i okazało się, że PSL jest zdecydowanie najczęściej obecne na tej antenie – mówi Sellin. – Nigdy też nie było tak, żebyśmy mieli najwięcej czasu antenowego, choć od roku jesteśmy w sondażach najbardziej popularną partią.

Kazimierz Kik, politolog z Uniwersytetu w Kielcach, nie dziwi się, że partie gotowe są co do sekundy mierzyć czas, który mają na antenie one same i inne ugrupowania.

– Partie z powodu finansowania z budżetu stały się kartelami politycznymi – są coraz mniej liczne, mają martwe struktury i martwe dusze zamiast żywych członków, a tym samym nie funkcjonują w społeczeństwie – mówi Kik. – Telewizja jest więc jedyną formą komunikowania się z wyborcami, jaka im pozostała, i jedynym dowodem na to, że w ogóle istnieją.

Stąd – zdaniem politologa – to wykłócanie się niemal o każdą audycję.

– A im bliżej będzie wyborów, tym bardziej ten bój będzie się zaostrzał – konkluduje Kik.

Zieliński będzie dbał o przestrzeganie ustaw związanych z wyborami i kontaktował się z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji. Jarosław Sellin, poseł PiS, były członek KRRiT, jest zaskoczony tą decyzją i nie kryje, że mu się nie podoba.

– Zieliński pełnił odpowiedzialne funkcje w TVP za czasów prezesury Roberta Kwiatkowskiego, kiedy telewizja publiczna hołubiła postkomunistyczną lewicę, a prawicę traktowała po macoszemu – mówi Sellin i przypomina, że w 2001 roku w kampanii wyborczej TVP wyprodukowała i wyemitowała głośny film „Dramat w trzech aktach" poświęcony aferze FOZZ.

Pozostało 83% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!