Co dziś zrobi premier Tusk

Opozycja żąda dymisji rządu i odejścia m.in. prezesa Narodowego Banku Polskiego.

Aktualizacja: 16.06.2014 02:06 Publikacja: 16.06.2014 02:00

Premier Donald Tusk

Premier Donald Tusk

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Obrona z elementami ataku – tak według politycznych spekulacji zareaguje dziś premier na aferę taśmową.

Donald Tusk może ogłosić na konferencji prasowej o godz. 15 decyzję o dymisjach i postępowaniach wyjaśniających, ale – według naszych rozmówców – nie zamierza podać do dymisji całego rządu.

Opozycja chce wyborów

Od wybuchu afery hazardowej w 2009 r. premier nie był w tak trudnej sytuacji.

Opozycja domaga się przyspieszonych wyborów. – Cała opozycja powinna uruchomić proces powołania rządu technicznego, który przygotuje Polskę do wyborów na jesieni – mówi „Rz" lider Polski Razem Jarosław Gowin, dawny minister sprawiedliwości w rządzie Tuska. I proponuje: ?– Dobrym premierem mógłby być prof. Jerzy Hausner.

Jednak Tusk z premierowskiego fotela nie zrezygnuje. Może za to przeprowadzić czystkę w rządzie. Na włosku wisi przyszłość polityczna szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza.

Od czasu wejścia do rządu w lutym ub.r. wraz ze swym przyjacielem, szefem Kancelarii Premiera Jackiem Cichockim, stanowili najbliższy krąg współpracowników Donalda Tuska. Jego ogromna ambicja powodowała, że Sienkiewicz znacznie wykraczał poza swe konstytucyjne obowiązki, zajmując się wieloma kwestiami politycznymi – czego rozmowa z Belką jest dowodem.

– Sienkiewicz dość beztrosko zajmował się sprawami i interesami, które były delikatne politycznie. Przestrzegałem, że będą z tego problemy – mówi nam jeden z ministrów.

Politycy PO byli przekonani, że jego dalekosiężnym planem było zajęcie w przyszłości premierowskiego fotela. Dlatego dziś nasi rozmówcy twierdzą, że Sienkiewicz był wysłannikiem rządu delegowanym do rozmowy z Belką.

Nagrodą za uzyskanie wsparcia finansowego NBP dla budżetu miała być obietnica premierowskiego fotela po wyborach, w razie gdyby Donald Tusk zdecydował się zrezygnować z rządzenia. To dlatego Sienkiewicz miał się tak zaangażować w ratowanie budżetu i umowę z Belką, bo od tego zależała jego kariera.

– Autorom taśm chodzi o odwołanie Sienkiewicza. Tyle że dymisja byłaby uleganiem szantażowi tych ludzi – mówi nasz rozmówca zbliżony do Kancelarii Premiera.

Premier stoi więc pod ścianą, tym bardziej że w nagraniu Sienkiewicz obnaża też nieudolność rządu np. przy tworzeniu spółki Polskie Inwestycje Rozwojowe, która miała być kołem zamachowym polskiej gospodarki.

Nowak bez szans

Ale losy pozostałych bohaterów taśm także nie wyglądają różowo. Prawicowa opozycja domaga się usunięcia prezesa NBP Marka Belki za sprzeniewierzenie się zasadzie niezależności banku centralnego od polityki partyjnej. Ale nawet na lewicy, bliskiej Belce, słychać krytyczne głosy wobec niego.

– Powinien stanąć przed Trybunałem Stanu – mówi nam jeden z polityków Twojego Ruchu. – Podniósł rękę na demokratyczny ład w państwie, wchodząc w polityczne porozumienie, mające na celu usunięcie ministra finansów. To skandal, taki człowiek nie może dłużej być prezesem NBP.

Belka się broni. W wydanym wczoraj komunikacie NBP przekonuje: „Z prawie dwugodzinnej rozmowy zostały opublikowane wyrwane z kontekstu kilkuminutowe fragmenty, które rozmowy o stabilności systemu finansowego – poprzez manipulację – próbują przedstawić jako przekroczenie uprawnień prezesa NBP, co nigdy nie miało miejsca".

O ile politycy PO próbują bronić Sienkiewicza i Belki, o tyle zupełnie zrezygnowali z obrony bohaterów dwóch pozostałych rozmów. Chodzi o byłego ministra infrastruktury Sławomira Nowaka oraz byłego wiceministra finansów i szefa wywiadu skarbowego Andrzeja Parafianowicza, którzy rozmawiają o tym, w jaki sposób zatrzymać kontrolę skarbową w firmie żony Nowaka.

– To znacznie gorsza historia. Tego się nie da obronić – przyznaje nam jeden z członków rządu.

Nowaka dziś nie bardzo można odwołać – po wybuchu afery zegarkowej został pozbawiony wszelkich stanowisk, jest szeregowym posłem. Za to Parafianowicz w związku z pojawiającymi się wokół niego aferami został jesienią 2013 r. usunięty z rządu, tyle że zapewniono mu luksusowe lądowanie w zarządzie spółki PGNiG. To Skarb Państwa – a więc premier – zdecyduje, czy teraz straci to stanowisko.

—Izabela Kacprzak, j.nizi

Podsłuchane rozmowy

Bartłomiej Sienkiewicz:

Mamy deficyt budżetowy, ryzyko przekroczenia progu, 43 procent w CBOS dla PiS i osiem miesięcy do wyborów...

Marek Belka:

Bardzo mi się podoba takie postawienie sprawy. Jeszcze raz.

B.S.:

Mamy dupę pogłębiającą się na poziomie budżetu państwa. OK, od karuzeli z kryzysu dzieje się to na tyle wolno, wszystko, wszystko działa, tylko problem polega na tym, że wpływy są opóźnione, wiemy, że jest buch, mniej pieniędzy niż tam, nie wiem, w 2015 pod koniec, ale na razie nie bucha, są sygnały, że idzie ku lepszemu, brakuje pieniędzy w budżecie, cięcia są niewystarczające. I mamy osiem miesięcy do wyborów, jak zmniejszymy ten okres, to ten warunek jest bez znaczenia wtedy i PiS ma 43 proc. w sondażu CBOS. Czyli idziemy w taki wariant, nie czarujmy się, że idziemy w taki wariant, że tylko i wyłączne ekonomika decyduje o ocenie stabilności kraju... (...)

M.B.:

Dobrze... Po pierwsze, ja bym chciał mieć partnera, który się nazywa prezes Rady Ministrów, a nie minister finansów. Ja bym wtedy... bo to oczywiście oznacza... bardzo istotną zmianę w statusie, nie moim osobistym, bo ja to tam w ogóle, wiesz... tylko tej instytucji, co patronuje. I ja wtedy mówię premierowi: „bardzo dużo jest możliwe". Mamy oczywiście tę pieprzoną Radę Polityki Pieniężnej...

B.S.:

No właśnie.

M.B.:

Ale.. ale jesteśmy w stanie z nią zagrać.  Ale  wtedy moim warunkiem, excuse-moi, jest dymisja ministra finansów. Przychodzi nowy minister finansów, na razie nie muszę wam mówić, kto by mógł być, ale takie nazwiska i tacy ludzie są w kraju. ?I wtedy zrobimy to, co trzeba, żeby uniemożliwić... mówiąc krótko, aby kraj to zrozumiał...

—źródło: Wprost.pl, opr. ik

Obrona z elementami ataku – tak według politycznych spekulacji zareaguje dziś premier na aferę taśmową.

Donald Tusk może ogłosić na konferencji prasowej o godz. 15 decyzję o dymisjach i postępowaniach wyjaśniających, ale – według naszych rozmówców – nie zamierza podać do dymisji całego rządu.

Pozostało 95% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!