Ogłoszone w piątek wyniki egzaminu dojrzałości były szokująco złe: co czwarty tegoroczny maturzysta oblał egzamin z matematyki. Zdaniem ekspertów to konsekwencja nie tylko pracy liceów czy techników, ale i niskiej jakości nauczania tego przedmiotu na niższych szczeblach edukacji. Z rachunkami nie radzą sobie gimnazjaliści, którzy z problemami wychodzą już ze szkoły podstawowej.
Minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska przyznaje w rozmowie z „Rz": problem zaczyna się już na etapie nauczania wczesnoszkolnego, czyli w klasach I–III. Jej zdaniem dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że nauczyciele na tym szczeblu edukacji nie muszą mieć kierunkowego wykształcenia matematycznego.
– Prowadzimy właśnie badania kompetencji tych nauczycieli w zakresie matematyki. W sierpniu przedstawimy szczegółowe rekomendacje – zapewnia Kluzik-Rostkowska. Jednak już teraz zapowiada zmiany. Od września 2015 r. MEN wspólnie z resortem nauki rozpocznie program „Szkoła ćwiczeń". W każdym województwie zostaną wyłowione te szkoły, które odnoszą sukcesy w nauczaniu konkretnych przedmiotów. – To w nich będą odbywać staże i uczyć się praktyki zawodu przyszli nauczyciele. Szkoły otrzymają na ten cel dodatkowe pieniądze, są na to środki w ramach budżetu unijnego 2014–2020 – zapewnia minister.
75 proc. uczniów zdało w tym roku maturę z matematyki. Z polskim poradziło sobie 94 proc. zdających, z angielskim 92 proc.
Zamierza ona także uporządkować wykorzystanie pieniędzy na doskonalenie nauczycieli. Każdego roku to ponad 300 mln zł. – Problem polega na tym, że wydawane są one w sposób przypadkowy, a powinny wzmacniać systemowo słabe obszary oświaty – mówi Kluzik-Rostkowska.