Rz: Czy w Krakowie należy ?dbać wyłącznie o kulturowe dziedzictwo, czy miasto ?może się rozwijać i jest ?w nim miejsce na współczesną architekturę?
Krzysztof Ingarden:
Kraków jest bardzo specyficznym miastem, w którym na szczęście historyczne centrum nie ucierpiało podczas II wojny. To jego chluba, więc trzeba o nie dbać i konserwować. ?W obrysie średniowiecznego miasta wewnątrz Plant ?nie powinno się już budować, to kompozycja skończona ?i zamknięta. Może jedynie jakiś kolejny hotel ?w adaptowanej kamienicy... Nieco więcej możliwości pozostało w XIX-wiecznym ringu, ale i tu mogą powstać najwyżej obiekty uzupełniające luki o skali kamienic ?z przełomu XIX/XX wieku.
Czy w Krakowie w ogóle jest możliwa współczesna odważna architektura?
Oczywiście! Myślę, że ?w tym mieście najważniejsze, żeby była to architektura inteligentna, bo odwagę architekt musi mieć ogromną, żeby budować ?w tak mocnym kontekście historycznym. Aby zmierzyć się z tradycją i zaproponować coś, co byłoby znakiem czasu i wkładu naszego pokolenia w architektoniczny dialog ?z historią. Kiedy projektowaliśmy Małopolski Ogród Sztuki (niedawna nagroda SARP – red.), analizowaliśmy materiały ?i geometrię układu całego kwartału w sąsiedztwie, aby poznać kod lokalny i na jego podstawie stworzyć współczesną, abstrakcyjną koncepcję elewacji budynku.