Religia muzułmańska nie wymaga modernizacji

Ali Kizilkaya. Rozmowa z szefem Centralnej Rady Muzułmańskiej, instytucji jednoczącej 30 organizacji muzułmańskich w Niemczech.

Aktualizacja: 15.01.2015 07:24 Publikacja: 14.01.2015 23:50

Meczet w Kolonii, największy w Niemczech

Meczet w Kolonii, największy w Niemczech

Foto: Rzeczpospolita, Oliver Berg

Rz: Jak w środowiskach europejskich muzułmanów przyjmowane są argumenty, że w imię zasad demokracji od muzułmanina mieszkającego w Europie należy wymagać, aby odnosił się obojętnie do karykatur Mahometa oraz wyśmiewających islam, które pojawiają się w mediach?

Ali Kizilkaya:
Muzułmanie nie mogą tego akceptować i zdecydowana większość nie ma zamiaru tego czynić nawet w takich warunkach jak obecnie, kiedy mamy do czynienia ze skutkami aktu terrorystycznego w imię fałszywych zasad islamu. W Niemczech sprawa ta jest uregulowana w kodeksie karnym, którego art. 166 mówi o karze do trzech lat więzienia za świadomą obrazę uczuć religijnych zagrażającą pokojowi publicznemu. Obywatele nie powinni się nawzajem obrażać. Muzułmanie, podobnie jak wyznawcy innych religii, oczekują szacunku.

Jak skomentuje pan coraz częstsze opinie, że jedynie wykształcenie się tzw. europejskiego islamu, czyli nowego nurtu umiejscawiającego zasady islamu w kulturze europejskiej, umożliwi pokojowe współżycie muzułmanów w Europie ze społeczeństwami poszczególnych państw.


Nie ma żadnej potrzeby tworzenia nowego islamu. Jest to religia uniwersalna i dostosowana do każdej epoki. Nie ma więc potrzeby żadnej nowej interpretacji. Taka jest opinia przeważającej większości wyznawców islamu. Są oczywiście różne próby interpretacji, są różne kierunki i poważne nadużycia w wykładni Koranu prowadzące do przemocy czy aktów terroru. Z tym należy walczyć, ale nie kosztem dostosowania islamu do wymagań obcych kultur. To absolutnie wykluczone.

Jednak wiele państw europejskich promuje ideę, by imamowie działający w krajach europejskich byli kształceni właśnie w Europie, a nie za granicą. Chodzi o to, aby lepiej przyswoili sobie kulturę świata zachodniego.

To się już dzieje, np. na niektórych uniwersytetach niemieckich. Nie można jednak zrezygnować z wymogu, aby za kształcenie imamów odpowiedzialne były wspólnoty muzułmańskie lub też by miały one udział w ich przygotowaniu do pełnienia swych funkcji. Nie widzę jednak przeszkód, aby imamowie w Europie nie mogli pochodzić z krajów muzułmańskich.

Padają często zarzuty, że muzułmanie w Europie opierają się integracji.

Zauważam inne zjawisko. Na podstawie badań opinii publicznej, nie tylko w Niemczech, widać, że mamy do czynienia z pewną islamofobią. Tu jest zadanie dla elit politycznych, które powinny unikać wypowiedzi szerzących nieufność do wspólnot muzułmańskich. Odpowiedzialnie powinny się zachowywać media, a religijnej tolerancji należy uczyć w szkołach. Nie mamy nic przeciwko integracji, ale nie poddamy się asymilacji, czego się od nas oczekuje. Integracja zakłada wzajemną akceptację wartości.

A co powinni zrobić muzułmanie?

Być bardziej otwarci na świat zewnętrzny, rozbudowywać kontakty z przedstawicielami innych religii oraz dążyć do przyznania islamowi takiego statusu, jakim cieszą się religie chrześcijańskie czy judaizm w Niemczech. Na razie nie widać woli politycznej, aby traktować islam jak inne religie. Powtarzany jest jak mantra argument o znaczeniu czysto formalnym, że władze państwowe nie mają jednego partnera po stronie wspólnot islamskich, gdyż w islamie nie ma hierarchii.

Dostrzega pan różnice w traktowaniu muzułmanów w Niemczech i we Francji?

Francja jest państwem laickim. Niemcy są także państwem świeckim, ale relacje pomiędzy nim a społecznością muzułmańską są znacznie bardziej partnerskie niż we Francji.

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne