Reklama

Ronald Lauder: Nieobecność Putina w Auschwitz jest zrozumiała

„To do Polski należy decyzja, kogo zapraszać". Przewodniczący Światowego Kongresu Żydów (WJC) ze zrozumieniem odnosi się do tego, że na obchodach 70. rocznicy wyzwolenia Auschwitz nie będzie prezydenta Rosji.

Aktualizacja: 24.01.2015 15:13 Publikacja: 24.01.2015 14:00

Ronald S. Lauder

Ronald S. Lauder

Foto: worldjewishcongress.org

„Rzeczpospolita" rozmawiała telefonicznie z Ronaldem S. Lauderem, szefem WJC, przed jego wylotem z USA na uroczystości rocznicowe.

Władimir Putin nie pojawi się na obchodach 70. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz. Czy prezydent Rosji powinien brać udział w takich uroczystościach? Ronald S.

Ronald Lauder: Jeżeli pan pyta w oderwaniu od wydarzeń, to oczywiście powinien. Ale jeżeli mnie pan pyta, jako człowiek z Polski, Ukrainy czy innego leżącego w pobliżu Rosji kraju, który bardzo się obawia tego, co Putin zrobi, to jest jest zupełnie inna kwestia. W tym wypadku nie chodzi tak bardzo o to, co się w się stało [70 lat temu] w Auschwitz, ale o to, co to znaczy dla tych krajów – w szczególności dla Polski. To nie ja czy ktokolwiek spoza Polski powinien decydować. To do Polski należy decyzja, kogo zapraszać.

W Czechach są organizowane przez Europejski Kongres Żydów pod przewodnictwem Mosze Kantora konkurencyjne uroczystości, w byłym obozie w Terezinie. Druga uroczystość w tym samym czasie to dobry pomysł?

Nie ma powodu, by robić drugą uroczystość w tym samym czasie w Terezinie, w którym obóz został wyzwolony trzy miesiące później. Z tego, co mi wiadomo, gdy wysunięto pomysł zaproszenia tam Putina, to czeski rząd i wspólnota żydowska w Czechach były przeciw. I to postawiło Kantora w bardzo trudnej sytuacji.

Reklama
Reklama

Czytaj także: Schetyna: Zaproszenie na obchody wyzwolenia Auschwitz było otwarte

Jakie znaczenie ma dzisiaj przypominanie Auschwitz?

Po pierwsze chodzi o to, co Auschwitz symbolizuje. A symbolizuje to, co się dzieje, gdy się zezwala na to, by antysemityzm doszedł do momentu, gdy jakiś rząd uzna go za swoją ideologię, tak jak było w nazistowskich Niemczech. I obróci go w zabijanie ludzi. Czegoś podobnego w historii nie było, Auschwitz było fabryką, w której produkowano śmierć. Jeśli ktoś trafiał do Auschwitz, a był Żydem, to doznawał natychmiastowego wrażenia, że znalazł się w piekle. Drugi powód jest związany ze wzrostem antysemityzmu. Po drugiej wojnie światowej do 1975 roku, przez trzydzieści lat nikt przy zdrowych zmysłach nie mówił niczego, co mogłoby go skojarzyć z antysemityzmem, było tak ze względu na to, co ludzie widzieli w czasie Holokaustu. Ale w latach 70. i 80. zaskoczyły nas ostre ataki na Izrael. Towarzyszyły im antyizraelskie nastroje, który zaczęły się stawać jednocześnie antyżydowskie. Dzisiejszy wzrost antysemityzmu odbywa się pod pretekstem troski o sprawy palestyńskie.

Ronald S. Lauder jest przewodniczącym Światowego Kongresu Żydów (WJC), reprezentującego organizacje z 100 krajów. Jest filantropem, szefem fundacji swojego imienia, działającej też w Polsce. W przeszłości pracował w administracji amerykańskiej, był ambasadorem USA w Wiedniu.

Szef WJC będzie uczestniczył w uroczystościach rocznicowych. Światowy Kongres Żydów zorganizował przyjazd do Polski stu sędziwych ocalonych z Auschwitz. Każdemu będzie towarzyszył wnuk lub prawnuk.

Do naszego kraju przyjeżdża też sławny amerykański reżyser Steven Spielberg.

Reklama
Reklama

Więcej w „Rzeczpospolitej" w poniedziałek i we wtorek

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama