Reklama

Komuniści uciekali z trybuny

Rozmowa z prof. Andrzejem Paczkowskim, historykiem z ISP PAN, autorem biografii Stanisława Mikołajczyka.

Publikacja: 19.07.2015 20:10

Andrzej Paczkowski

Andrzej Paczkowski

Foto: Fotorzepa/Darek Golik

70 lat temu Stanisław Mikołajczyk rozpoczął po wojnie odbudowywanie PSL. Czy dlatego wrócił do Polski z emigracji londyńskiej?

Mikołajczyk powiedział, że trzeba robić wszystko, by Polska była krajem demokratycznym, niezależnym. Uważał, że wobec biernej postawy Zachodu trzeba porozumieć się z Moskwą, że nie ma innego wyjścia. Ponadto – lecz nie był to czynnik decydujący – na emigracji londyńskiej czuł się wyobcowany, był skonfliktowany m.in. z gen. Sosnkowskim i gen. Andersem. Teraz wiemy, że jego koncepcja była naiwna, ale wówczas wydawało się, że kości nie zostały jeszcze rzucone. Na przykład W Czechosłowacji, w 1945 r. prezydentem został - po powrocie z emigracji - Edward Benesz.

Wybory do Sejmu w Polsce odbyły się dopiero w 1947 roku…

Komuniści bali się przeprowadzić je wcześniej, bo nie panowali nad sytuacją w kraju. Na Węgrzech - w 1945 r. - partia będąca odpowiednikiem PSL wygrała wybory, co było sygnałem dla polskich komunistów, że uczciwe zwycięstwo nie jest realne.

Zatem Mikołajczyk wraca do Polski i postanawia założyć partię…

Reklama
Reklama

Tak,  w lipcu 1945 r. spotykał się z działaczami Stronnictwa Ludowego „Roch”, konspiracyjnej organizacji politycznej. Ponieważ istniało już – prokomunistyczne – Stronnictwo Ludowe, to zadecydowano o nadaniu nowej nazwy – Polskie Stronnictwo Ludowe. PSL Stanisława Mikołajczyka, było partią antykomunistyczną, partią, której głównym celem politycznym było zapewnienie swobody wypowiedzi, wolności zrzeszania się oraz organizacja wolnych wyborów.

Rzeczywistość okazała się inna?

Partia bardzo szybko się rozwijała, wiosną 1946 r. liczyła 600-800 tys. członków. Mikołajczyk cieszył się olbrzymim poparciem społeczeństwa, doszło nawet do sytuacji, gdzie ludzie wzięli na barki samochód, w którym siedział i - przez chwilę - nieśli go w geście sympatii. W 1946 r. w Szczecinie, podczas imprezy organizowanej przez komunistów, Polacy zorganizowali manifestację na cześć Mikołajczyka; komuniści, widząc, co się dzieje, uciekli z trybuny. Jednakże o ile PSL cieszył się poparciem społeczeństwa, o tyle ze strony komunistów, członków stronnictwa spotkały nieprzyjemności.

Jakie?

Partia znalazła się na celowniku komunistycznej propagandy, były aresztowania, a nawet morderstwa, jak w przypadku Władysława Kojdera czy Bolesława Ścibiorka. Przed wyborami do Sejmu w 1947 r. aresztowano 100 działaczy partii i unieważniono listy wyborcze PSL w 10 okręgach, na 50 możliwych…

Kiedy Mikołajczyk stracił wiarę w powodzenie swojego planu?

Reklama
Reklama

W 1946 r., kiedy komuniści zorganizowali – i sfałszowali – referendum, poprzez które chcieli się zorientować, które partie cieszą się poparciem społeczeństwa; nad wynikami referendum czuwali funkcjonariusze NKWD z pionu fałszowania dokumentów. W rzeczywistości – w prawdziwych wynikach, których nie opublikowano - przeciwko PPR i podległym tej partii związkom zawodowym głosowało 72 proc. społeczeństwa. Co więcej, represje wobec PSL nie ustały nawet po wyborach w 1947 roku. Do Mikołajczyka dochodziły wówczas sygnały, że zbliża się fala aresztowań liderów partii. Ponadto, w Bułgarii w sierpniu 1947 r. skazano, a następnie powieszono „bułgarskiego Mikołajczyka” – Nikolę Petkowa. Dlatego były premier rządu RP na uchodźstwie postanowił uciec z Polski. Uznał, że lepiej walczyć o ojczyznę na emigracji niż w więzieniu.

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama