Film Antoniego Krauzego "Smoleńsk" w poniedziałek wieczorem miał swoją uroczystą premierę. Obraz do kin wejdzie w piątek 9 września. Opowiada o katastrofie smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 roku, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria Kaczyńska.

"Gazeta Wyborcza" napisała, że minister edukacji narodowej poleca "Smoleńsk" polskim uczniom.

Robert Mazurek w porannej rozmowie w RMF FM zapytał Annę Zalewską o jej wypowiedź na temat filmu. - Ja tylko powiedziałam, że warto oglądnąć - wyjaśniła szefowa MEN. Dodała, że została zapytana o zdanie jako osoba prywatna.

Minister podkreśliła, że pójście na "Smoleńsk" i jakikolwiek inny film to autonomiczna decyzja dyrektora, nauczycieli i rodziców. - Tak brzmią zapisy prawne, w związku z tym to oni zdecydują. Ja tylko powiedziałam, że warto oglądnąć - dodała.

Anna Zalewska przyznała również, że kiedy minister chce jakichś działań, wysyła listy, pisze zalecenia albo zmienia prawo. - Takich działań nie było - powiedziała.