Tragiczny błąd NATO

W ataku na konwój, w którym mieli być talibowie, zginęli sami cywile

Publikacja: 22.02.2010 20:11

W niedzielny poranek w południowej prowincji Uruzgan helikoptery NATO przeprowadziły atak na trzy minibusy, w których mieli znajdować się talibowie. Wysłany na miejsce nalotu patrol odnalazł zmasakrowane ciała cywilów, w tym czterech kobiet i dziecka.

– Jest 21 zabitych. To tragiczna pomyłka, która może mieć poważne konsekwencje dla misji w Afganistanie – ostrzega w rozmowie z „Rz” afgański generał Mohamed Daud Daud.

Afgański rząd uznał zdarzenie za „całkowicie nie do usprawiedliwienia.” Głównodowodzący siłami międzynarodowymi generał Stanley McChrystal przeprosił władze w Kabulu i obiecał szczegółowe dochodzenie. NATO tłumaczy się, że były podejrzenia, iż w konwoju znajdują się talibowie szykujący się do ataku na afgańskie i międzynarodowe wojska.

Ofiary wśród cywilów to główny powód niechęci Afgańczyków do wojsk zachodniej koalicji. W 2008 roku w czasie ataków NATO zginęło ponad 1600 przypadkowych osób. Po wprowadzeniu zaostrzonych procedur podejmowania decyzji o ataku liczba ofiar zmniejszyła się rok później trzykrotnie.

[srodtytul]Pomyłki będą zawsze[/srodtytul]

– Pomyłki są rzadsze, ale nie da się ich uniknąć. Czasem źródłem informacji wywiadu są osoby związane z talibami, którzy śmierć cywilów wykorzystują w celach propagandowych. Tak było często na początku misji. Pilot ma obowiązek sprawdzić wzrokowo cel, ale w kraju, gdzie wszyscy noszą broń, łatwo o pomyłkę – mówi „Rz” dr Tim Bird z wydziału studiów obronnych King’s College w Londynie.

To już trzeci taki wypadek w tym miesiącu. W czwartek w prowincji Kunduz rakieta zboczyła z kursu i zamiast talibów zabiła pięciu policjantów. Tydzień temu w podobnych okolicznościach zginęło 12 cywilów w prowincji Helmand. – Dowódcy NATO ogłosili niedawno, że głównym celem ich misji jest ochrona ludności cywilnej. Chcą w ten sposób zdobyć serca i umysły Afgańczyków, bo jest to warunek pokonania talibów. Na razie się to nie udaje – podkreśla Kim Barker z Councli on Foreign Relations w Waszyngtonie.

Niedzielny atak to najtragiczniejsza pomyłka od września zeszłego roku, kiedy w ataku na konwój z cysternami zrabowanymi przez talibów zginęły 142 osoby, w tym wiele dzieci. Sprawa wywołała kryzys polityczny w Niemczech, bo okazało się, że rozkaz do ataku wydał dowódca niemieckich wojsk.

[srodtytul]Prowincja Holendrów[/srodtytul]

W prowincji Uruzgan, gdzie doszło do niedzielnego ataku, największy kontyngent utrzymują Holendrzy. Zaledwie dzień wcześniej spór o wycofanie 2 tysięcy żołnierzy doprowadził do upadku holenderskiego rządu. Partia Pracy zerwała koalicję, bo nie chciała się zgodzić na przedłużenie misji, która ma się skończyć w sierpniu.

Niektórzy eksperci obawiają się, że może dojść do efektu domina i w ślady Holendrów pójdą inne kraje. Tymczasem liczące już 110 tys. zachodnie siły mają być zwiększone o kolejnych 20 tys. żołnierzy. Zgodnie z nową strategią siły międzynarodowe chcą zepchnąć talibów do defensywy, aby ułatwić afgańskim władzom zawarcie pokoju z rebeliantami, którzy zgodzą się złożyć broń.

W niedzielny poranek w południowej prowincji Uruzgan helikoptery NATO przeprowadziły atak na trzy minibusy, w których mieli znajdować się talibowie. Wysłany na miejsce nalotu patrol odnalazł zmasakrowane ciała cywilów, w tym czterech kobiet i dziecka.

– Jest 21 zabitych. To tragiczna pomyłka, która może mieć poważne konsekwencje dla misji w Afganistanie – ostrzega w rozmowie z „Rz” afgański generał Mohamed Daud Daud.

Pozostało 87% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!