Reklama

Dyskryminacja przeciw dyskryminacji

Andrzej Blikle, przedsiębiorca, prezes stowarzyszenia Inicjatywa Firm Rodzinnych

Publikacja: 04.01.2013 23:21

Dyskryminacja przeciw dyskryminacji

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Sejm uznał, że pomysł wprowadzenia parytetów płci w zarządach spółek jest niezgodny z polskim prawem. Jak to wygląda z punktu widzenia przedsiębiorcy?

Andrzej Blikle:

Pomysł ten nie dość, że nie pomoże kobietom w zajmowaniu równie atrakcyjnych stanowisk, jakie zajmują mężczyźni, to jeszcze może im w tym przeszkodzić. Takie odgórne ustalenie parytetu byłoby dyskryminacją kobiet, bo zaczęłyby być one traktowane inaczej tylko dlatego, że są właśnie kobietami.

Ale czy jest w tym coś złego?

Reklama
Reklama

W ten sposób władze by oficjalnie przyznały, że kobiety są rzeczywiście gorsze. Przecież gdyby nie były, to konkurowałyby z mężczyznami w normalny sposób, a nie dzięki odgórnym regulacjom. Unia Europejska, polski rząd czy Kongres Kobiet widocznie naprawdę nie mają o kobietach najlepszego zdania, jeśli tak mocno propagują ten pomysł.

Jednak parytety stosuje się w wielu krajach...

W USA, gdzie podobny parytet obowiązuje wobec mniejszości etnicznych, np. na uczelniach, widać już, że takie rozwiązanie buduje społeczne przekonanie, że te grupy są rzeczywiście gorsze. Jeśli rzeczywiście chcemy, by kobiety miały na starcie równe szanse z mężczyznami, to zacznijmy budować więcej żłobków, by młode i chcące pracować poza domem matki rzeczywiście miały taką możliwość. I zliberalizujmy rynek pracy.

Związki zawodowe są temu zdecydowanie przeciwne.

Wyszydzanie przez nie pracy zdalnej na umowach krótkoterminowych – które związki nazywają umowami śmieciowymi – uderza w te młode matki. One nie chcą się rozstawać ze swoimi maleństwami i chętnie podjęłyby jakieś drobne prace w domu. Niewątpliwie jest tak, że macierzyństwo wiąże kobietę z małym dzieckiem dużo mocniej niż ojcostwo. Nie wszystkie kobiety muszą mieć ochotę na pracę na etacie poza domem i korzystanie ze żłobków.

Nie po to właśnie są przypadkiem urlopy macierzyńskie?

Reklama
Reklama

Parytety to sztuczna ingerencja w rynek pracy. W teorii ma ona zapobiec nierównościom, które są skutkiem wypadania kobiet z rynku pracy przez macierzyństwo. Tyle że znacznie skuteczniej kobietom pomogłoby postawienie na elastyczne formy zatrudnienia i większą swobodę w zatrudnianiu i zwalnianiu pracowników przez pracodawców.

Trochę daleko odeszliśmy od parytetów...

Ale to wszystko bardzo się ściśle ze sobą wiąże. Trzeba się zastanowić, gdzie właściwie leży problem, i zająć się właśnie przyczynami takiego stanu rzeczy, a nie wprowadzaniem kolejnej dyskryminacji w walce z obecną.

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama