Gabinet Hanny Gronkiewicz-Waltz był okupowany od poniedziałku. Dziś, na wniosek administratora obiektu interweniowała policja. Administrator obiektu zgłosił naruszenie miru z artykułu 193 kodeksu karnego. Policja wezwała kupców do dobrowolnego opuszczenia budynku. Zastosowali się do prośby i opuścili budynek. Nie doszło do incydentów.
Spór między kupcami a firmą Warszawskie Przejścia Podziemne (WPP) zarządzającą pawilonami trwa od wielu tygodni. Powodem jest podwyżka czynszów. – 23 byłych najemców nie zgodziło się na podjęcie negocjacji w sprawie podpisania nowych umów i rozpoczęło protest – opowiada Małgorzata Fucik, rzecznik WPP. Dodaje, że ci najemcy, którzy nie podpisali umów, powinni opuścić zajmowane lokale, zabrać swój towar i przekazać lokale, a tego nie zrobili. Najemcy nie tylko nie godzą się na podwyżkę, ale chcieliby sami podpisać umowy z miastem, bez pośrednika. Tymczasem ZDM, do którego należy przejście, podpisał umowę z WPP na trzy lata.
Od poniedziałkowego wieczoru kupcy okupują gabinet prezydent Warszawy. Towarzyszyli im między innymi posłanka PiS Małgorzata Gosiewska oraz socjalista Piotr Ikonowicz. Wczoraj kupcy nie przyszli na spotkanie z wiceprezydentem miasta Jackiem Wojciechowiczem. Chcą rozmawiać z prezydent Hanną Gronkiewicz-Waltz. – To nie my jesteśmy stroną w tym sporze, lecz WPP – mówi Agnieszka Kłąb, rzecznik stołecznego ratusza.