Sprzeczne projekty przebudowy wiaduktu

Za parę miesięcy ratusz zamknie zrujnowany wiadukt na ul. Andersa. Żoliborz i Śródmieście utkną w gigantycznym korku, a kierowcy zamiast odbudowy będą obserwowali kompletny bezruch. Powód – drogowcy i kolejarze przygotowali... wykluczające się projekty

Aktualizacja: 16.10.2007 02:39 Publikacja: 16.10.2007 02:22

Sprzeczne projekty przebudowy wiaduktu

Foto: SPINKA

Z wiaduktu obok Dworca Gdańskiego odpadają kawałki betonu i kruszą się ochronne barierki. Instytut Badawczy Dróg i Mostów zdecydował: przejazd musi zostać zamknięty. W przeciwnym razie może się rozsypać.

Taka decyzja będzie oznaczała komunikacyjną katastrofę. Po zamknięciu głównego łącznika Śródmieścia z Żoliborzem kierowcy będą mieli do wyboru: ul. ks. Popiełuszki z zapchanym rondem „Radosław” albo Wisłostradę zwężoną z powodu remontu estakad przy Lasku Bielańskim. Próbujący szukać objazdu kierowcy mogą zablokować wąskie uliczki Żoliborza, np. Zajączka, Krajewskiego i al. Wojska Polskiego. Oprócz korków warszawiacy będą mieli jeszcze jeden powód do zdenerwowania: na zamkniętym wiadukcie nie zobaczą ani jednego robotnika!

– Skomplikowany do granic możliwości proces inwestycyjny nie daje szans na rozpoczęcie prac w marcu przyszłego roku – potwierdził w rozmowie z „Rz” Andrzej Marecki z Zarządu Dróg Miejskich, szef Wydziału Mostowego. – A wiadukt długo nie wytrzyma. To inwestycyjna bomba, której lont już płonie.Jak sprawdziliśmy, już w 2004 roku ZDM miał gotowy projekt nowego wiaduktu uzgodniony z kolejarzami. Władze Warszawy postanowiły wtedy zbadać inne umieszczenie torowiska tramwajowego. W trakcie tych analiz wygasły pozwolenia.

ZDM wystąpił w ubiegłym roku o aktualizację pozwoleń, ale wtedy Polskie Linie Kolejowe miały już plany dla terenów pod wiaduktem. Otóż PLK postanowiły całkowicie przebudować tory i perony obok Dworca Gdańskiego. Dlaczego? Tędy mają pojechać objazdem pociągi dalekobieżne w czasie remontu torów między Dworcem Zachodnim a Wschodnim (rząd zapowiada zakończenie tej inwestycji do Euro 2012).

Problem w tym, że jedna z zaplanowanych przez ZDM podpór wiaduktu... stoi dokładnie pośrodku torów planowanych przez PLK.– Raczej nie obędzie się bez przesunięcia projektowanej podpory wiaduktu – twierdzi szef oddziału regionalnego PLK Jacek Nowak. – Prace obok Dworca Gdańskiego ruszą w czerwcu przyszłego roku. Gdyby już w 2004 roku ZDM zaczął budowę, to musielibyśmy się dostosować. Teraz to oni muszą zmienić projekt.

Drogowcy twierdzą, że prosili kolejarzy o wskazanie nowej lokalizacji torów dla pociągów pod wiaduktem już rok temu. Narzekają na to, że trudno było odnaleźć decydenta w gąszczu kolejowych spółek, a PKP prezentowały typowe dla siebie podejście: „mamy czas, po co się spieszyć”.

Dla drogowców i kolejarzy pracują różne firmy projektowe: BAKS i Vepro. Czy można skoordynować ich działania? Wciąż nie zostało ustalone, jak trzeba zmienić projekty, ani czy oba, czy tylko jeden z nich.Na tym nie koniec zamieszania. Oprócz ZDM i PLK w tym miejscu chcą budować jeszcze Metro Warszawskie i Urząd Dzielnicy Żoliborz. Metro planuje podziemne przejście łączące stacje metra i kolei z południowym Żoliborzem, a władze dzielnicy – równoległą do torów tzw. ul. Zajączka-bis.

– Plany kolejarzy dotyczące ich torów i peronów skomplikowały przygotowania do budowy podziemnego przejścia – mówi rzecznik Metra Warszawskiego Grzegorz Żurawski. – Tunel trzeba przeprojektować. Planujemy prowadzić prace jednocześnie z PLK.Najmniej zaawansowane są prace dotyczące budowy ul. Zajączka-bis. Według radnego Żoliborza Grzegorza Hlebowicza ma ona połączyć ul. Rydygiera i Krajewskiego. Tutaj też jest problem – została narysowania w miejscu przyczółka starego wiaduktu.

Najpierw trzeba go rozebrać, potem budować ulicę.Te wszystkie problemy może wyeliminować tylko dobra koordynacja prac. Czy w warszawskich warunkach jest to w ogóle możliwe? Urzędnicy gorączkowo szukają wyjścia z impasu. Dzisiaj o godz. 11 odbędzie się w tej sprawie spotkanie w siedzibie PLK przy Targowej.

Dyskusja na temat tekstu na blog.rp.pl

Z wiaduktu obok Dworca Gdańskiego odpadają kawałki betonu i kruszą się ochronne barierki. Instytut Badawczy Dróg i Mostów zdecydował: przejazd musi zostać zamknięty. W przeciwnym razie może się rozsypać.

Taka decyzja będzie oznaczała komunikacyjną katastrofę. Po zamknięciu głównego łącznika Śródmieścia z Żoliborzem kierowcy będą mieli do wyboru: ul. ks. Popiełuszki z zapchanym rondem „Radosław” albo Wisłostradę zwężoną z powodu remontu estakad przy Lasku Bielańskim. Próbujący szukać objazdu kierowcy mogą zablokować wąskie uliczki Żoliborza, np. Zajączka, Krajewskiego i al. Wojska Polskiego. Oprócz korków warszawiacy będą mieli jeszcze jeden powód do zdenerwowania: na zamkniętym wiadukcie nie zobaczą ani jednego robotnika!

Pozostało 80% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!