Warszawskie taksówki błądzą po mieście

Kierowcy nie znają stolicy. Pytają przechodniów o drogę, nie wiedzą, gdzie są urzędy – narzekają pasażerowie. – To wina niepraktycznych szkoleń i egzaminów – bronią się taksówkarze

Publikacja: 28.01.2008 01:27

Warszawskie taksówki błądzą po mieście

Foto: Rzeczpospolita

Nasza czytelniczka chciała jechać spod Dworca Centralnego do Urzędu Marszałkowskiego na Pradze. – A kierowca mnie pyta: gdzie to jest? Nawet podanie ulicy – Skoczylasa – nie oświeciło go i zaczął wertować mapę Warszawy. Po chwili uznał, że lepiej będzie jak to ja sprawdzę drogę, i wręczył mi mapę. To jakaś paranoja – denerwuje się Anna Kaniewska.

– Widziałam, jak taksówkarz zatrzymuje się w autobusowej zatoczce w centrum miasta i pyta przechodniów o jakąś ulicę. A to chyba właśnie on powinien mieć całą mapę w głowie – dodaje Karolina Kacprzak.

O licencję taksówkarza i pracę w jednej z 26 stołecznych korporacji może starać się każdy, kto posiada prawo jazdy kategorii B, ukończył 21 lat, jest niekarany i ukończył kurs z zakresu transportu drogowego taksówką obejmujący topografię miasta.

W stolicy takie szkolenie prowadzone jest w dziewięciu ośrodkach. To mniej więcej 30-godzinny kurs teoretyczny. Topografii miasta poświęca się sześć – osiem godzin.

– Trudno poznać w tak krótkim czasie plan całej Warszawy, chociaż kursanci uczą się, gdzie są ambasady, szpitale, teatry, kina i jak do nich dojechać – mówi Wiesław Zygmunt, specjalista ds. szkoleń z Zakładu Doskonalenia Zawodowego.

Osoby z zaświadczeniami o zakończonym szkoleniu czeka jeszcze egzamin – rozwiązują test składający się z 15 pytań. Żeby go zdać, trzeba poprawnie odpowiedzieć na 12. Pytania przygotowują miejscy urzędnicy. – Kandydaci muszą wykazać się wiedzą z topografii miasta – przyznaje p.o. zastępcy dyrektora Biura Działalności Gospodarczej i Zezwoleń w ratuszu Krzysztof Komuda.

Po sprawdzianie urzędnicy nie mogą pozbawić licencji taksówkarza, który nie zna miasta. – Nie możemy podważyć wyników egzaminu – tłumaczy Komuda.Jednak kierowcy krytykują cały system kwalifikacyjny. – Jak te testy wyglądają! Tylko kilka pytań jest z topografii, a reszta to jakieś bzdury, np. przepisy BHP – złoszczą się pracownicy korporacji.

Nawet ci, którzy zdadzą egzamin (zaledwie 30 proc.), często gubią się na mieście.

– Warszawa jest ogromna. Żaden taksówkarz dobrze jej nie zna. Pracę utrudniają też przebudowy dróg, zmiany ruchu, ciągłe remonty – mówi Andrzej Gajowniczek z Grosik Taxi.

– Większość kierowców 90 proc. miasta ma w głowie, ale zawsze zostaje te 10 proc., które trzeba sprawdzić na mapie – przyznaje Ryszard Duda z Sawa Taxi.

W stolicy jest 5 tysięcy ulic (w ubiegłym roku przybyły 32, a dwie zmieniły nazwę).

– To sporo. Trzeba się ich szybko nauczyć. W takiej sytuacji niezbędna jest mapa lub GPS – przyznaje warszawski taksówkarz z 20-letnim stażem Janusz Dmuchowski. Korporacje usprawniają pracę kierowców, zaopatrując ich w nowe mapy miasta. Niektóre przeprowadzają też dodatkowe kilkugodzinne szkolenia z topografii. – Gdy dyspozytorki zauważą, że jakiś kierowca często się dopytuje, jak ma dojechać pod wskazany adres, zapraszamy go na dodatkowe szkolenie – zdradza Duda.

Niektórzy taksówkarze korzystają też z GPS. Ale te urządzenia muszą sobie kupić na własny koszt (wydają ok.

1 tys. zł). Dlatego nie wszyscy decydują się na nie. W Grosik Taxi GPS ma połowa taksówkarzy, a w Sawa Taxi zaledwie 30 proc. Zdaniem niektórych kierowców w mieście, w którym jest tak wiele remontów, ten system się nie sprawdza. – Zdarza się, że zamiast pomóc, wprowadza w błąd – mówią.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorkia.grotek@rp.pl

Nasza czytelniczka chciała jechać spod Dworca Centralnego do Urzędu Marszałkowskiego na Pradze. – A kierowca mnie pyta: gdzie to jest? Nawet podanie ulicy – Skoczylasa – nie oświeciło go i zaczął wertować mapę Warszawy. Po chwili uznał, że lepiej będzie jak to ja sprawdzę drogę, i wręczył mi mapę. To jakaś paranoja – denerwuje się Anna Kaniewska.

– Widziałam, jak taksówkarz zatrzymuje się w autobusowej zatoczce w centrum miasta i pyta przechodniów o jakąś ulicę. A to chyba właśnie on powinien mieć całą mapę w głowie – dodaje Karolina Kacprzak.

Pozostało 83% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!