Jan Kanik jest członkiem PO od siedmiu lat, budował jej struktury na Podbeskidziu. Od początku był w zarządzie regionu, a od dwóch lat jest szefem PO w Bielsku-Białej. W czerwcu 2008 roku z rekomendacji partii został członkiem rady nadzorczej Górnośląskiej Agencji Rozwoju Regionalnego w Katowicach, spółki akcyjnej podległej marszałkowi województwa śląskiego Bogusławowi Śmigielskiemu (PO). W poniedziałek został odwołany z funkcji, na własną prośbę.
[wyimek]W IPN jest karta rejestracyjna Kanika. Wiadomo, że SB pozyskała go w 1988 roku[/wyimek]
Dwa miesiące temu ujawniliśmy, że Kanik, choć obliguje go do tego prawo, przed nominacją do rady nie złożył oświadczenia lustracyjnego. Dlatego marszałek nie powinien go rekomendować na jej członka. Kanik tłumaczył się, a to roztargnieniem, a to tym, że takie oświadczenie „złożył dawno temu w zarządzie regionu partii” i w bielskiej Radzie Miasta, gdzie przez wiele lat był radnym. W obu oświadczeniach zaprzeczył współpracy z SB.Co innego mówią dokumenty zachowane w IPN: karta rejestracyjna, z której wynika, że został pozyskany przez SB 19 stycznia 1988 r., i to na zasadach dobrowolności (wcześniej był kandydatem na TW), oraz dokument o wyrejestrowaniu go.
Nie wiadomo, jakie pisał raporty. Jego teczka się nie zachowała. Wiadomo, że miał pseudonim TW Kaśka, a jego oficerem prowadzącym był kpt. Marian Gałązka. Z karty rejestrowej wynika, że powodem jego pozyskania było: „zagrożenie ze strony ośrodków wywiadowczych RFN do sprawy SO "Granica"”. Co to znaczy? Wisła, gdzie mieszkał wtedy Kanik i prowadził sklep z odzieżą, to miasto przygraniczne, gdzie przewija się wielu turystów, również zachodnich. Być może chodziło o to, by TW Kaśka przekazywał informacje, które jako mający szerokie kontakty handlowiec pozyskiwał.
TW Kaśka był zarejestrowany w wydziale II śląskiej SB, tj. kontrwywiadzie. Z ewidencji operacyjnej wyrejestrowano go 12 stycznia 1990 r. „Materiały zostały zniszczone we własnym zakresie” – odnotował w notatce do MSW mjr M. Dawidziuk.