Według art. 30 ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej mogą oni uzyskać dostęp do dokumentów z wyjątkiem „wytworzonych przez wnioskodawcę lub przy jego udziale w ramach czynności wykonywanych w związku z jego pracą lub służbą w organach bezpieczeństwa państwa albo w związku z czynnościami wykonywanymi w charakterze tajnego informatora lub pomocnika przy operacyjnym zdobywaniu informacji”.
W przypadku Wałęsy chodzi o dokumenty z okresu od 29 grudnia 1970 r. do 19 czerwca 1976 r. Właśnie wtedy był zarejestrowany jako tajny współpracownik Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie Bolek.
O dostęp do akt z lat 1970 – 1976 Wałęsa starał się od dwóch lat. Początkowo odmawiano mu, gdyż były w wykorzystaniu służbowym Piotra Gontarczyka i Sławomira Cenckiewicza. Dopiero niedawno zapadła decyzja, że Wałęsa nie może dostać akt, bo SB traktowała go jako tajnego współpracownika.
IPN odmawia też Wałęsie odtajnienia nazwisk innych tajnych współpracowników kryjących się pod pseudonimami. Tego również zakazuje prawo w przypadku byłych TW.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, decyzja gdańskiego oddziału IPN spowodowana jest ustaleniami, jakie poczynili Gontarczyk i Cenckiewicz, pisząc książkę „SB a Lech Wałęsa”.