Ale umiał przyznać się do błędu i wyciągnąć z tego wnioski. Podobnie jak Milton Friedman też przyznał się do błędu. Dawniej mówił – prywatyzować, prywatyzować i jeszcze raz prywatyzować. Potem, że równocześnie trzeba budować mocne państwo. Prezydent się do tego przechyla, bo silne państwo, które ma mechanizmy kontrolne jest potrzebne Polakom. Podobnie Polakom jest potrzebna solidarność społeczna. To nie jest tak, że liczy się tylko duży biznes, a drobni przedsiębiorcy to lumpy i przestępcy.
[b]Pije Pan do sprawy wypędzenia kupców z KDT.[/b]
Jestem zdania, że prawa należy przestrzegać a wyroki sądów powinny być respektowane. Ale pozostaje jeszcze kwestia tego, jak prawo jest egzekwowane. Kiedy za moich czasów w MSWiA wyprowadzano byłe betanki z klasztoru w Kazimierzu akcja była tak zorganizowana w najdrobniejszych szczegółach by nie doszło do żadnych incydentów. Teren odgrodzono barierkami, sprowadzono wszystkie potrzebne służby, na miejscu byli psycholodzy, komornik od razu poprosił o asystę policyjną. W przypadku KDT dopuszczono do kilkugodzinnych starć w centrum stolicy.
[b]Nie ma pan, wrażenia, że wasi przeciwnicy ciągle buszują na waszym polu karnym i wbijają wam bramki z każdej pozycji, a nawet padają gole samobójcze. Prezydent jest w oczach opinii publicznej odpowiedzialny nawet za to, że szef MSZ Radosław Sikorski nie stanął na czele NATO, a pewnie będzie też odpowiedzialny za podwyżki podatków. [/b]
Nie mówię, że nie popełniano błędów. Nie udało nam się przedrzeć do opinii publicznej z prawdą, że sprawa rzekomej kandydatury Sikorskiego była jawną manipulacją. Faktem jest, że opinii publicznej zaprezentowano ordynarne kłamstwo podczas, gdy kandydatura Polaka nie została zgłoszona.
[b]Po raz kolejny przegracie bitwę o wizerunek prezydenta. Już pojawiają się doniesienia o tym jak prezydent pcha się na groby powstańców, którzy nie chcą tam polityków. [/b]