Róża z pomocą rzecznika

Rzecznik praw obywatelskich rozważa włączenie się do sprawy noworodka odebranego rodzicom

Publikacja: 26.08.2009 04:59

Janusz Kochanowski

Janusz Kochanowski

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Dziewczynkę krótko po urodzeniu odebrano Wioletcie Woźnej i Władysławowi Szwakowi ze wsi Błota Wielkie w Wielkopolsce. Powód – zdaniem kuratora w domu panuje bałagan, matka jest niezaradna, a ojciec zaawansowany wiekowo (ma 62 lata).

Tę decyzję podjął Sąd Rejonowy w Szamotułach, a podtrzymał w ostatni piątek poznański Sąd Okręgowy. Róża ma przebywać w rodzinie zastępczej do czasu zakończenia postępowania w sprawie pozbawienia jej biologicznych rodziców praw rodzicielskich do niej. Właśnie w to postępowanie zamierza się włączyć rzecznik.

Jeśli to zrobi, przedstawiciele RPO będą mogli np. składać przed sądem wnioski dowodowe i zadawać pytania.

– Chcemy czuwać nad interesem nie tylko Róży, ale i jej matki. Sprawę uważam za niezwykle ważną ze względu na jej precedensowy charakter. Choć przekazy, które do mnie docierają, nie są wcale jednoznaczne – podkreśla w rozmowie z „Rz” Janusz Kochanowski, rzecznik praw obywatelskich.

Tymczasem w obronie rodziców Róży wystąpili mieszkańcy wsi. Napisali list otwarty, w którym czytamy m.in.: ,,(...) ich krzywda staje się teraz też naszą sprawą. Uważamy, że nikt, żaden sąd, nie ma prawa wyznaczać kryteriów stanowiących, czy jesteśmy wystarczająco młodzi, zamożni, czyści, wykształceni, aby posiadać i wychowywać potomstwo”.

Pod listem podpisali się sołtys, proboszcz oraz 280 mieszkańców Chojna-Błot, Młyna i Wsi. – Nasze wystąpienie jest skierowane głównie do prezydenta Polski. List trafi też do premiera i ministra sprawiedliwości – wyjaśnia Jarosław Mikołajczak, sołtys Chojna-Błot.

– Znamy problem Szwaków – zapewnia tymczasem resort sprawiedliwości i broni postępowania kuratora w tej sprawie. Z wewnętrznych ustaleń wynika, że wypełnił on swoje obowiązki z należytą starannością. – Gdyby nie złożył wniosku do sądu i pozostawił dziecko w rodzinie, której ograniczono władzę rodzicielską co do innych dzieci i w której w ciągu kilku lat nadzoru nie stwierdzono trwałej oraz istotnej poprawy socjalno-bytowej, mógłby się narazić na słuszny zarzut niedopełnienia obowiązków służbowych – przekonuje Joanna Dębek z Wydziału Informacji Ministerstwa Sprawiedliwości.

Wioletta Woźna jest już pozbawiona praw rodzicielskich do czwórki dzieci, a do trójki, które ma z Władysławem Szwakiem, jej i jego prawa zostały ograniczone; sprawa jest w toku.

Na pytanie, czy resort przyjrzy się decyzji sądów w Szamotułach i Poznaniu, pada dyplomatyczna odpowiedź. – Naczelną zasadą w prawie rodzinnym jest dobro dziecka. Tą zasadą kieruje się niezawisły sąd – podkreśla Dębek.

Dziewczynkę krótko po urodzeniu odebrano Wioletcie Woźnej i Władysławowi Szwakowi ze wsi Błota Wielkie w Wielkopolsce. Powód – zdaniem kuratora w domu panuje bałagan, matka jest niezaradna, a ojciec zaawansowany wiekowo (ma 62 lata).

Tę decyzję podjął Sąd Rejonowy w Szamotułach, a podtrzymał w ostatni piątek poznański Sąd Okręgowy. Róża ma przebywać w rodzinie zastępczej do czasu zakończenia postępowania w sprawie pozbawienia jej biologicznych rodziców praw rodzicielskich do niej. Właśnie w to postępowanie zamierza się włączyć rzecznik.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!