– Nie wszyscy kibice, którzy przyjadą do Polski na Euro 2012, znajdą miejsce na stadionach, ale wszyscy skorzystają z naszych toalet. Dlatego ważne jest, żeby spełniały one odpowiednie standardy – mówi Andrzej Smółko z firmy CWS-boco, która od 2008 r. prowadzi kampanię „Toaleta 2012”.
W jej ramach specjalne patrole czystości wizytowały publicznie dostępne toalety w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu, Gdańsku, Krakowie, Katowicach i Chorzowie. Odwiedziły dworce kolejowe i autobusowe, lotniska, restauracje i bary, obiekty sportowe i miejskie szalety.
– Ocenialiśmy ich czystość, dostępność oraz wyposażenie. Generalnie nie jest źle – mówi Arkadiusz Choczaj, który brał udział w patrolach. Najlepiej wypadły toalety w Krakowie. Najgorzej we Wrocławiu.
Większość toalet (145 na 200 sprawdzonych) spełnia podstawowe wymogi. Najwięcej punktów – średnio 73 na 100 możliwych – zdobyły te na lotniskach. Gorzej wypadły toalety publiczne – średnio 62 punkty.
– Niestety, wciąż nie brakuje miejsc, gdzie jest brudno, toalety są uszkodzone albo zwyczajnie nie ma papieru – mówi Choczaj. Najgorzej jest na dworcach. Tylko siedem na 20 toalet spełnia tam podstawowe wymogi.