[b]Rz: Bardzo żal tego trzeciego, przegranego seta z Rosjankami?[/b]
[b]Jerzy Matlak:[/b] Nie bardzo, o zwycięstwo i tak byłoby trudno, bo dawno nie widziałem drużyny rosyjskiej w takiej formie. Tak pewnej siebie i grającej tak dobrze w przyjęciu i obronie. O bloku i ataku nie mówię, bo w tym zawsze Rosjanki były mocne. Ale jeszcze nie tak dawno popełniały seryjnie błędy, a w tym meczu zrobiły zaledwie sześć przy naszych 18.
[b]Jaki był pomysł na odrzucenie Rosjanek od siatki?[/b]
Celowaliśmy w Tatianę Koszeliewą, ale one szybko ją schowały, a przyjęcie wzięły na siebie Ljubow Sokołowa i libero Swietłana Kriuczkowa.
[b]W trzecim secie Polki prowadziły 22:18...[/b]