– Rozumiem względy bezpieczeństwa, ale taki zakup to wyrzucenie pieniędzy podatnika w błoto – oburza się Dariusz Lipiński, poseł PO.
Jak ustaliła „Rz”, urzędnicy Kancelarii Sejmu prowadzą postępowanie dotyczące zakupu 30 kamizelek kuloodpornych.
Po co pracownikom Sejmu takie wyposażenie? Tomasz Nowocień z biura prasowego Kancelarii Sejmu tłumaczy, że kamizelki są niezbędne strażnikom straży marszałkowskiej „do wykonywania czynności wynikających z ustawy o BOR”. Dodaje, że dotychczasowe trzeba wymienić, bo kończy się dziesięcioletnia gwarancja na wkłady balistyczne.
Ale posłów opozycji to nie przekonuje. – Są ważniejsze potrzeby – uważa Bartosz Arłukowicz (SLD).
A Maks Kraczkowski z PiS wymienia: – Brakuje pieniędzy na zapewnienie sejmowym komisjom właściwych warunków do pracy: od najprostszych rzeczy, jak zakup artykułów biurowych czy tonerów do drukarek, po środki na organizację wyjazdowych posiedzeń.