Małopolska PO: kto ma zebrać ile głosów w wyborach

Władze partii w Małopolsce określiły, jakie poparcie powinni uzyskać kandydaci Platformy Obywatelskiej – dowiedziała się "Rz"

Publikacja: 22.08.2011 20:48

Małopolska PO: kto ma zebrać ile głosów w wyborach

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Politycy PO w terenie analizują wyniki ostatnich wyborów parlamentarnych, by wyznaczyć cele na 9 października.

– Sprawdzamy, ile kto zdobył głosów w wyborach sprzed czterech lat, ale też jak region wypadł w ostatnich wyborach samorządowych i prezydenckich, wtedy widać, gdzie trzeba wzmocnić kampanię – zdradza jeden z liderów Platformy.

– W partii jest oczekiwanie, by kandydaci, którzy startują po raz kolejny, poprawili swoje wyniki – mówi "Rz" Arkadiusz Litwiński, wiceszef Zachodniopomorskiej PO. W 2007 r. startował z trzeciego miejsca na szczecińskiej liście PO i uzyskał 19,8 tys. głosów. Teraz zapewnia, że będzie się cieszył, jeśli zdobędzie choć o 100 głosów więcej.

Małopolski zarząd PO sprawę postawił bardziej konkretnie. – Wyliczyłem na kartce, jakie wyniki muszą paść na poszczególnych kandydatów, by cała lista krakowska uzyskała dobry wynik – mówi "Rz" Ireneusz Raś, lider Małopolskiej PO. – Chcemy wprowadzić do parlamentu więcej posłów i senatorów niż w 2007 r.

Wtedy w regionie mandat zdobyło 17 posłów. Teraz zarząd wyliczył, ile głosów powinni zdobyć najbardziej znani politycy. Lider małopolskiej PO podkreśla, że na 28 osób z krakowskiej listy Platformy kilkanaście będzie miało pokaźne wyniki. Nie chce jednak zdradzić, ile głosów sam ma zebrać.

Z nieoficjalnych informacji "Rz" wynika, że otwierający krakowską listę Ireneusz Raś miałby zdobyć 60 tys. głosów. Nie mniej niż 60 tys. oczekuje się też od zajmującego trzecie miejsce posła Jarosława Gowina.

W 2007 r., kiedy Gowin był "jedynką", uzyskał ponad 160 tys. głosów. Wtedy Raś zajmował trzecie miejsce – zagłosowało na niego 15,8 tys. osób.

Małopolscy politycy tłumaczą, że kryterium wymagań jest popularność kandydatów. Ale wymagania nie idą w parze z przyznanymi przez zarząd limitami wydatków na kampanię. Raś może wydać ok. 70 tys. zł, a Gowin zaledwie ok. 20 tys. zł. Kandydująca z drugiego miejsca Katarzyna Matusik-Lipiec  – ok. 40 tys. zł, choć oczekuje się, że zbierze tylko 15 tys. głosów.

Co, jeśli kandydat nie zdobędzie zakładanego wyniku? – Każdy poddaje się weryfikacji wyborców, niektórych pewnie trzeba będzie wesprzeć w kampanii, ale nie wyznaczamy sztywnych progów, po prostu rozmawiamy o ewentualnych głosach – łagodzi Raś.

Dr Bartłomiej Biskup, politolog z UW, podkreśla, że to częsty mechanizm stosowany w kampanii: – Określa się w ten sposób jej cele minimalne i maksymalne, a potem łatwiej jest kampanię rozliczać. To dobry pomysł, pod warunkiem że stawia się realne i sprawiedliwe wymagania.

 

W niektórych regionach śmieją się z Małopolski. – Muszą być tam bardzo sfrustrowani – uważa jeden z posłów PO.

– My w Kujawsko-Pomorskiem nie stawiamy takich wymagań kandydatom, ale liczymy na powtórzenie dobrego wyniku z 2007 r. i wprowadzenie do Sejmu 12 posłów – mówi Tomasz Lenz, szef partii w regionie.

Do analizy wyników partia wróci po wyborach i przeliczy, ile kandydat był dla niej wart. – Patrzy się wtedy na to, jaki procent głosów, które padły na całą listę, to głosy oddane na danego kandydata – mówi Litwiński. Te dane będą brane pod uwagę podczas przydzielania miejsc na listach za cztery lata.

Politycy PO w terenie analizują wyniki ostatnich wyborów parlamentarnych, by wyznaczyć cele na 9 października.

– Sprawdzamy, ile kto zdobył głosów w wyborach sprzed czterech lat, ale też jak region wypadł w ostatnich wyborach samorządowych i prezydenckich, wtedy widać, gdzie trzeba wzmocnić kampanię – zdradza jeden z liderów Platformy.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Obiekt z apartamentami inwestycyjnymi dla tych, którzy szukają solidnych fundamentów
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!