Ich zdaniem oznacza to, że przykłady podane w broszurze PO nadal są słusznie podważane przez PiS. Podkreślał to Jarosław Kaczyński po ogłoszeniu wyroku. Zwrócił uwagę, że w broszurze PO "Polska w budowie" było 99 przykładów inwestycji. - Znaleziono drobne podstawy do tego, by cztery z nich zakwestionować, bo ktoś ileś lat temu jakiś plan przedstawił i on był z PO, więc mówi się, że to Platforma z jakąś inwestycją miała coś wspólnego - dodał Kaczyński.
Warszawski Sąd Okręgowy rozstrzygnął, że Prawo i Sprawiedliwość ma publicznie sprostować wypowiedzi swoich polityków na temat kampanii informacyjnej Platformy Obywatelskiej "Polska w budowie".
Sąd nakazał rzecznikowi PiS Adamowi Hofmanowi, szefowi sztabu PiS Tomaszowi Porębie oraz komitetowi wyborczemu PiS sprostowanie na antenie TVN24 oraz wpłacenie 10 tys. zł na hospicjum w Krakowie.
Gdy rozpoczęła się rozprawa Hofman i Poręba zorganizowali konferencje prasową, na której przekonywali, że kampania wyborcza nie powinna toczyć się w sądzie. Poinformowali, że pełnomocnicy ugrupowania nie pojawią się na rozprawie.
PiS nie wykazał "zerowego udziału PO"
Pełnomocnicy PO udowadniali w sądzie, że cztery spośród wymienianych przez PiS inwestycji były realizowane przez członków partii rządzącej. "Z dokumentów złożonych przez PO wynika niezbicie, iż w każdej ze wskazanych przez uczestników postępowania inwestycji brali czynny udział członkowie Platformy Obywatelskiej" - napisał sąd w uzasadnieniu.