Reklama

Jacek Rostowski: inny model polskości

Ludzie będą wyjeżdżali, pracowali i zostawali za granicą. Dlatego musimy wymyślić inny model polskości – mówił w sobotę w Londynie minister finansów

Publikacja: 11.09.2011 16:49

Jacek Rostowski

Jacek Rostowski

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski

Korespondencja z Londynu

Dwudniową wizytę minister Rostowski rozpoczął od spotkań w Szkołach Przedmiotów Ojczystych w Londynie, pojawił się też na polskim festynie.

Później, nie zrażony zapowiedziami pikiety, na którą przez Facebook umawiali się przeciwnicy ministra, Jacek Rostowski pojawił się na w Polskim Ośrodku Społeczno Kulturalnym, gdzie przez blisko dwie godziny odpowiadał na pytania Polonii.

Emocje wywołała uwaga ministra o tym, że polskie urzędy skarbowe są przychylniejsze dla podatnika, bo ewentualne zaległości w Polsce przedawniają się szybciej niż w Wielkiej Brytanii. – Pana obowiązkiem jest egzekwować wszystko do zera. Pan nie dba o dobro kraju – posypały się głosy z sali. Chwilę później kilka osób demonstracyjnie wyszło ze spotkania.

Rostowski mówił także o potrzebie stworzenia „innego modelu polskości", dzięki któremu ludzie mieszkający i pozostający na stałe za granicą mieliby szansę wciąż być stuprocentowymi Polakami. To znaczy, m.in. biegle władać językiem polskim. Minister obiecywał więc znaczne dotacje na funkcjonowanie społecznych szkół sobotnich. Zapowiedział wygospodarowanie w przyszłym roku na ten cel ok. 5 mln zł. Lwia część tej kwoty, ok. 75 proc., miałaby trafić na Wyspy, gdzie takich szkół jest najwięcej.

Reklama
Reklama

– Trzeba także podtrzymywania osobistych więzi z krajem. Młodzi ludzie wychowywani na Wyspach muszą podczas każdej wizyty widzieć, że Polska też jest fantastycznym krajem – mówił.

Po spotkaniu doszło do incydentu. Przed budynkiem na ministra czekał mężczyzna, którego nie wpuszczono na spotkanie. Z kamerą w ręku domagał się odpowiedzi, czemu Rostowski, nie chce stanąć do debaty z Zytą Gilowską. Interweniowała ochrona.

W niedzielę szef Rostowski odleciał do Dublina, gdzie spotkał się m.in z irlandzkim ministrem finansów Michaelem Noonanem. Spotkał się także z Polonią.

Wizyta na Wyspach przedstawicieli partii startujących w wyborach to już właściwie obowiązkowy punkt kampanii. Polacy tam mieszkający coraz chętniej bowiem biorą udział w wyborach. Podczas wyborów prezydenckich w 2005 r., głos oddało zaledwie 4 tys. osób. W parlamentarnych w 2007 roku już prawie 31 tys., a w ubiegłorocznych prezydenckich blisko 40 tys.

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama